Wiatr ze Wschodu

"Ile by się nie próbowało tańczyć z niedźwiedziem, on odgryzie ci rękę albo głowę"

Historia ostatnich lat mówi o tym, że w bardzo wielu przypadkach ślady prowadzą do Federacji Rosyjskiej. W sposób bardzo uzasadniony mówią o tym raporty FSB, a także specjalnego amerykańskiego prokuratora Roberta Muellera - powiedział w programie "Wiatr ze Wschodu" Dmytro Zołotuchin, były oficer Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Zołotuchin odniósł się do sprawy afery mailowej z udziałem szefa KPRM Michała Dworczyka. Od prawie miesiąca w komunikatorze Telegram pojawia się korespondencja mająca pochodzić - jak sugerują zrzuty ekranu - z prywatnej poczty elektronicznej szefa kancelarii premiera. - W tej sprawie mamy za mało danych, żeby wyciągać ostateczne wnioski, ale podobnych przypadków było bardzo wiele w ciągu ostatnich siedmiu lat, na przykład ingerencja Rosji w wybory prezydenckie Stanach Zjednoczonych w 2016 roku - ocenił były oficer SBU. W rozmowie z Andrzejem Zauchą podkreślił, że "przestępczość cybernetyczna to przede wszystkim biznes". - Trzeba pamiętać, że cyberprzestępczość jest bardzo droga. Biorą w niej udział wykształceni ludzie, którym trzeba płacić wysokie pensje. Jeśli nie wiadomo, jaki jest zysk przestępców, to znaczy, że jest to wyłącznie posunięcie polityczne – tłumaczył. Dopytywany, czy to oznacza wojnę informacyjną, Zołotuchin odparł: - Tak, bo wtedy rozumiemy, że jest zainteresowana strona, która za to zapłaciła i robili to ludzie, którzy mieli odpowiednie środki i chcieli to zrobić, żeby doszło do wybuchu politycznego skandalu. Jak dodaje, w ciągu ostatnich 7-10 lat radykalnie zmieniła się metodologia działalności wywiadowczej na świecie i "przyczyną tych zmian była polityka Rosji". - Dawniej jeśli jakiś wywiad miał dostęp do poczty zagranicznego polityka, nikomu o tym nie mówił, robił wszystko, żeby zachować to w tajemnicy. Wszystko się zmieniło od czasu agresji na Ukrainę - powiedział Zołotuchin.

 

W programie Andrzej Zaucha podsumowuje także najważniejsze i najciekawsze wydarzenia z ostatnich dni, czyli o kolejnej fali koronawirusa w Rosji, polityce historycznej Alaksandra Łukaszenki i kryzysie migracyjnym na granicy Białorusi i Litwy.