Opinie i wydarzenia

"Jestem gotów i nie odpuszczę". Rafał Trzaskowski chce kandydować na prezydenta

Czy jestem gotów startować w wyborach prezydenckich? Jestem gotów i nie odpuszczę - mówił w Aleksandrowie Łódzkim Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że w 2020 r. "podjął zobowiązanie" w imieniu zebranych. - Mamy rachunek krzywd do wyrównania w waszym imieniu - powiedział. W swoim przemówieniu zwrócił uwagę, że w polityce zagranicznej należy być gotowym do współpracy z każdym, niezależnie od decyzji Amerykanów w wyborach prezydenckich. - To polska racja stanu - dodał. Odniósł się do słów Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że jeżeli wygra Trump, to rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji. - Pokazuje mentalność z innej epoki - skomentował Trzaskowski, krytycznie podchodząc od "uzależniania przyszłości rządu od wyborów w innym kraju". Następnie podkreślił, że Polska potrzebuje prezydenta, który będzie w stanie prowadzić politykę zagraniczną prowadzącą do budowania zdolności obronny w tym z NATO. Mówił także, że bez Polski "nie da się zapewnić bezpieczeństwa w Europie", a Olaf Scholz popełnił błąd, rozmawiając o przyszłości Ukrainy bez polskiego premiera.