Opinie i wydarzenia
Ursula von der Leyen: nigdy nie będę stała z założonymi rękami, kiedy Europa będzie rozrywana
Nigdy nie będę stała z założonymi rękami, kiedy Europa będzie rozrywana od wewnątrz czy od zewnątrz. Nie pozwolę na ekstremalną polaryzację naszego społeczeństwa - mówiła Ursula von der Leyen podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim. Kandydatka na szefową Komisji Europejskiej zapowiedziała, że pierwszym priorytetem będzie dobrobyt i konkurencyjność. Zaznaczyła również, że "razem zapewnimy, że era uzależnienia od rosyjskich paliw kopalnych zakończy się raz na zawsze". Jej zdaniem musimy dalej inwestować w bezpieczeństwo i obronę. - Rosja nadal prowadzi ofensywę na wschodzie Ukrainy - dodała. Jej zdaniem "musimy Ukrainie dać wszystko, czego potrzebuje, aby stawić czoła zagrożeniu i wygrać". Ostrzegła, że "Rosja liczy na to, że Europa i Zachód będą działały zbyt łagodnie" i zwróciła uwagę, że "niektórzy sprzyjają takim działaniom". Wspomniała przy tym, że "dwa tygodnie temu premier jednego z krajów pojechał do Moskwy". Po tych słowach walcząca o reelekcję von der Leyen otrzymała gromkie brawa. Kandydatka na szefową KE stwierdziła, że "po raz pierwszy od dziesięcioleci nasza wolność jest zagrożona". - Jesteśmy odpowiedzialni, by zrobić wszystko, by chronić Europę - powiedziała. Von der Leyen poruszyła również temat tragicznej sytuacji w Strefie Gazy, podkreślając, że "przelew krwi musi się natychmiast zakończyć". Podkreśliła, że "zbyt wiele dzieci, kobiet i cywilów utraciło życie wskutek izraelskiej odpowiedzi na brutalny terror Hamasu". Oprócz tego mówiła o problemach rolników i Zielonym Ładzie. Ursula von der Leyen zaakcentowała również, że "UE musi wspierać niezależne dziennikarstwo" i "powinna nadal przestrzegać zasady nowego środowiska cyfrowego".