"Brakuje symbolicznej 'policji Instagrama'"

Goście panelu "Bezpieczeństwo i zaufanie w nowych mediach" na Kongresie Impact’23 dyskutowali o zagrożeniach, jakie czekają na nas w internecie i o tym jak ich unikać. - Wielkim wyzwaniem na miarę dzisiejszych czasów jest to, żeby każdy z nas mógł się poruszać w miarę bezpiecznie w internecie ze świadomością, co na mnie może czekać - mówiła Dorota Żurkowska (TVN Warner Bros. Discovery). Konrad Siwiński (Minds&Roses) stwierdził, że "ludzie chcą żyć w internecie swobodnie". - Młode osoby pewnie wyznaczą nam, jak to będzie wyglądało w najbliższym czasie. Jak robiliśmy badania z nastolatkami, oni nam powiedzieli, że ostatnie lata były dla nich trudne. Widzą, że świat nie jest już taki różowy i nie chcą się teraz zastanawiać, czy w internecie spotka ich przykrość, czy to nie będzie przestrzeń, w której oni się na coś narażą, a z drugiej strony funkcjonują w nim - powiedział Siwiński. Zwrócił uwagę, że ludzie chcą mieć możliwość budowania w internecie społeczności, którym mogą zaufać i wymienić się informacjami. Instagramerka Olga Legosz opowiadała o problemie hejtu. - Każdy z działających w internecie otrzymuje hejt. To, czego na pewno brakuje, to nie mamy symbolicznej "policji Instagrama". Regulacje, które mamy w świecie rzeczywistym, nie nadążają za tym, że ten świat przeniósł się w dużej części do świata technologii - mówiła Legosz. Odniosła się też do reklam alkoholu w internecie. - Tysiące influencerów według swoich zasad interpretuje działania etyczne albo nieetyczne. Jestem zwolennikiem tego, abyśmy przestali traktować nowe media w taki sposób, że jest to mój własny dom i to moja prywatna sprawa, czy pokazuje, że piję alkohol - powiedziała Legosz. Spotkanie prowadził Krzysztof Berenda (RMF FM).