Prezydent Poznania: aspekty polityczne istotniejsze dla rządzących niż gospodarka

Szkoda, że tego KPO nadal nie ma, bo policzyłem, że układzie środków bezpośrednio otrzymanych, gdybyśmy brali pod uwagę tyle, ile przypada na jednego mieszkańca, to mielibyśmy półtora miliarda więcej na inwestycje - mówił podczas Inpact'23 prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Dodał przy tym, że "mam na myśli tylko kwoty, które otrzymalibyśmy bezzwrotnie". W rozmowie z Janem Niedziałkiem zaznaczył, że Poznań ma szereg inwestycji, które warto zrobić - drugi etap tramwaju na Naramowice, filharmonię, poprawić szereg rzeczy, usprawnić infrastrukturę rowerową, zainwestować w kwestie związane z zielenią, klimatem i cyfryzacją. Jak podkreślił, "szkoda, że coś o takiej wartości leży tylko dlatego, że nasz rząd nie potrafi wypracować elementów związanych z praworządnością". Według niego pieniądze z KPO "pozwoliłyby gospodarce lepiej działać". - Ubolewam nad tym, że aspekty polityczne były istotniejsze dla rządzących niż siła gospodarki - powiedział Jaśkowiak.