Jeden z najbogatszych ludzi na świecie uważa, że pomnażanie majątku wcale nie sprawia, iż człowiek staje się szczęśliwszy. Warren Buffett, ekonomista i biznesmen, który ma miliardy deklaruje, że byłby zadowolony, zarabiając 100 tysięcy dolarów rocznie.
Nie byłem nieszczęśliwy, gdy po opuszczeniu szkoły miałem na koncie 10 tysięcy dolarów - przyznał biznesmen w poniedziałkowym wywiadzie dla CNBC.
Jak zastrzegł, wielu ludzi łączy posiadanie pieniędzy ze szczęściem. - Jeśli ktoś ma 100 tysięcy dolarów, a jest nieszczęśliwy, to myśli, że szczęście przyjdzie, gdy będzie miał milion dolarów - podawał przykład. - Nawet jeśli zarobisz ten milion, to szczęście pryśnie, gdy zauważysz ludzi, który mają dwa miliony - prognozował Buffett.
- Nie będziesz szczęśliwy, jeśli podwoisz swój majątek - mówił biznesmen, który sam jest w posiadaniu środków wartości ok. 90 mld dolarów.
Zamiast uzależniać swoje szczęście od tego, ile i jak szybko zarabiasz, "ciesz się tym, jak stajesz się bogaty" - radził miliarder.
Już w ubiegłym roku Buffett deklarował, że byłby zadowolony, zarabiając 100 tys. dolarów rocznie, ponieważ ma już to, co czyni go szczęśliwym, między innymi dom, który kupił w 1958 r. - przypomina CNBC.
Warren Buffett jest jednym z najbardziej inspirujących i wpływowych inwestorów na świecie. Znany jest ze skromnego życia i wspierania działalności charytatywnej, m.in. fundacji Billa i Melindy Gatesów.
Zawodowo pozostaje większościowym udziałowcem firmy ubezpieczeniowej i inwestycyjnej Berkshire Hathaway, która kontroluje wiele największych koncernów notowanych na Wall Street.
Bogatsi mniej smutni, choć wcale nie szczęśliwsi
Wbrew pozorom pogląd Buffetta o tym, że bogactwo szczęścia nie daje to... znany pogląd wśród naukowców. Kostadin Kushlev z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej przebadał w 2015 roku zależność między pieniędzmi a szczęściem. Z jego badań, opublikowanych w magazynie "Social Psychology and Personality Science" wynika, że bogatsi nie czują się szczęśliwsi.
Są za to mniej smutni. Jak tłumaczą naukowcy, chodzi o to, że mają łatwiejszy dostęp do dóbr i szybciej rozwiązują problemy. Rzadziej więc doświadczają stresu.
Autor: ps / Źródło: CNBC, Polityka