Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oskarżyła w poniedziałek rosyjską firmę informatyczną Yandex o bezprawne gromadzenie i przekazywanie służbom specjalnym Rosji danych personalnych ukraińskich obywateli, w tym wojskowych i przedstawicieli władz państwa.
Tym właśnie SBU wytłumaczyła przeprowadzone wcześniej w poniedziałek rewizje w biurach ukraińskiej spółki córki Yandeksu w Kijowie i Odessie. "(...) Kierownictwo firmy nielegalnie zbierało i przekazywało do Rosji dane personalne ukraińskich obywateli" - oświadczyła ukraińska służba w komunikacie.
Jakie dane
Według SBU dane te zawierały informacje o zawodzie ukraińskich użytkowników Yandeksu, sposobie ich życia, miejscu zamieszkania i pracy, zainteresowaniach, źródłach i wysokości dochodów, numerach telefonów, adresach mailowych oraz kontach w serwisach społecznościowych. "Wśród obywateli (Ukrainy), których dane przekazywano do Rosji, byli pracownicy organów porządkowych i służb specjalnych, wojskowi Sił Zbrojnych Ukrainy i innych formacji, którzy uczestniczą w operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy, oraz pracownicy organów władzy państwowej" - poinformowała SBU na swojej stronie internetowej. "Według SBU informacje te trafiały do służb specjalnych Federacji Rosyjskiej w celu planowania, organizowania i realizacji operacji wywiadowczych i dywersyjnych w naszym kraju na szkodę niezawisłości i jedności terytorialnej Ukrainy" - podkreślono w komunikacie.
Co zatrzymano
W trakcie rewizji SBU zatrzymała serwery Yandeksu oraz dokumenty firmy. Przeszukania w Yandeksie, który jest właścicielem jednej z największych na świecie wyszukiwarek internetowych, związane były ze śledztwem w sprawie zdrady państwa. "W ramach postępowania karnego w sprawie o zdradę państwa prowadzone są rewizje w biurach (Yandeksu) w Kijowie i Odessie" - wyjaśniała wcześniej rzeczniczka SBU Ołena Hitlanska.
Wcześniej biuro prasowe Yandeksu na Ukrainie potwierdziło, że do siedzib firmy wkroczyli funkcjonariusze SBU. "Nie mamy na razie informacji co do przyczyn tych działań. Do naszych biur wyjechali już adwokaci. Jesteśmy gotowi do udzielenia organom (państwowym) wszelkich informacji w ramach procedur prawnych" - oświadczyła ukraińska spółka córka rosyjskiej firmy.
Rozszerzenie sankcji
W połowie maja tego roku Ukraina rozszerzyła sankcje wobec Rosji, które objęły m.in. firmy z branży IT. Dotknęły one popularnych serwisów internetowych, takich jak Yandex, Mail.ru, Odnoklassniki oraz VKontakte. Dostęp do tych serwisów zablokowano na trzy lata. Listę opracowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, a następnie zatwierdził ją prezydent Petro Poroszenko. Zgodnie z jego dekretem Ukraińcy nie mogą także oglądać niektórych rosyjskich stacji telewizyjnych. Sankcje zastosowano m.in. wobec stacji Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Zwiezda i Rossija Siegodnia, której częścią jest znany kanał anglojęzyczny RT. Na Ukrainie nie będzie również dostępu do serwisów telewizyjnych NTV Plus, RBK, Ren-TV i innych. Lista osób fizycznych, które objęły sankcje, składa się z ponad 1200 nazwisk i prawie 470 firm z kapitałem rosyjskim, działających na Ukrainie, w Rosji i innych krajach.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock