Komisja Europejska, odpowiadając w piątek na list Solidarności w sprawie kwestionowania równego wieku kobiet i mężczyzn, oceniła, że rozwiązania z polskiej ustawy o sądach powszechnych w tej sprawie to przywracanie dyskryminacji.
NSZZ Solidarność zwróciła się kilka dni temu do KE z pytaniem, czy jej wiceszef Frans Timmermans, kwestionując różny wiek sędziów przechodzących na emeryturę w nowym prawie o sądach, w ogóle kwestionuje zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce.
Komisja Europejska odpowiada
Rzeczniczka KE Mina Andreewa podkreśliła w piątek, że polskie prawo z 2012 roku wprowadziło stopniowy wzrost i wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, ale w 2016 roku odwrócono tę reformę. - Równe traktowanie to kluczowy filar, na którym opiera się Unia Europejska. Od 1979 roku mamy zasady, których celem jest postępujące wdrażanie równego traktowania kobiet i mężczyzn, jeśli chodzi o ochronę społeczną. Włącza się w to wiek emerytalny - zaznaczyła.
Jak dodała, kraje członkowskie nie są proszone o wprowadzenie natychmiast jednakowego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, jednak muszą do tego dążyć. - Wszystkie kraje członkowskie, które ciągle mają zróżnicowany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, a jest ich niewiele, muszą podejmować kroki w stronę równego traktowania - powiedziała rzeczniczka KE. Dodała, że odwrócenie tego trendu i "wprowadzenie na nowo dyskryminacji", jak w przypadku polskiego prawa dotyczącego emerytur, nie jest "w duchu europejskiego prawa". To dlatego szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker - jak mówiła - poprosił komisarz ds. sprawiedliwości Verę Jourovą i komisarz ds. zatrudnienia Marianne Thyssen, żeby przeanalizowały tę sprawę i odpowiedziały "właściwie".
Postępowanie wobec Polski
KE poinformowała w sobotę o wszczęciu postępowania wobec Polski o naruszenie unijnych przepisów w następstwie publikacji w piątek w polskim Dzienniku Ustaw ustawy o ustroju sądów powszechnych. Główne zastrzeżenie Komisji dotyczy dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. Zdaniem Komisji jest to sprzeczne z art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia. W wezwaniu do usunięcia uchybienia Komisja wyraziła również obawę, że uprawnienie ministra sprawiedliwości do przedłużania kadencji sędziów, którzy osiągnęli wiek emerytalny, jak również do odwoływania i powoływania prezesów sądów podważy niezależność polskich sądów (art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej). Zdaniem Komisji nowe przepisy umożliwiają ministrowi sprawiedliwości wywieranie wpływu na poszczególnych sędziów sądów powszechnych, w szczególności poprzez mało precyzyjne kryteria przedłużania ich kadencji, co podważa zasadę nieusuwalności sędziów. "Ustawa obniża wiek emerytalny, lecz jednocześnie umożliwia Ministrowi Sprawiedliwości przedłużenie mandatu sędziów nawet o 10 lat w przypadku kobiet i o pięć lat w przypadku mężczyzn. Ponadto nie określono ram czasowych, w jakich Minister Sprawiedliwości ma podjąć decyzję o przedłużeniu mandatu, co daje Ministrowi możliwość wywierania wpływu na sędziów przez cały czas pozostały do wygaśnięcia ich mandatu" – brzmiał sobotni komunikat KE.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock