W latach 2017-2018 szpitale publiczne w Anglii zarobiły ponad 226 milionów funtów z tytułu opłat za parkowanie - piszą media.
Dane opublikowała agencja Press Association, która rozesłała ankiety do 152 szpitali w całym kraju. Odpowiedziało 124 z nich.
Z informacji wynika, że ponad 40 procent szpitali należących do National Health Service w Anglii podwyższyło opłaty za parkowanie w ciągu zeszłego roku. W niektórych godzina postoju kosztowała nawet cztery funty.
Zyski z tytułu opłat za parkowanie niektórych z nich liczone są w milionach funtów. Przykładowo, Frimley Health w Surrey zarobił na nich 4,5 miliona funtów w latach 2017-2018. Wcześniej, zyski z opłat wyniosły 4,1 miliona funtów.
Część szpitali broni opłat, twierdząc, że są one przeznaczone na opiekę nad pacjentami i utrzymanie parkingów.
Rzeczniczka prasowa Liberalnych Demokratów Judith Jolly ocenia jednak, że opłaty to "opodatkowanie chorych". Zaznacza, że chociaż szpitale borykały się z problemami finansowymi, to nie powinny narzucać pacjentom opłat.
Związki zawodowe sygnalizują, że opłaty za parkowanie regulować muszą także niektórzy pracownicy.
Opłaty za parkowanie na przyszpitalnych parkingach zostały zniesione w Walii i większości Szkocji, w Anglii i Irlandii Północnej nadal są często spotykane.
Także w Polsce wiele szpitali pobiera opłaty za parkowanie.
Autor: mp//bgr / Źródło: BBC, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock