Były szef Volkswagena Martin Winterkorn został oskarżony przez prokuratorów w Detroit o spisek mający na celu wprowadzenie w błąd amerykańskich regulatorów.
Winterkorn usłyszał zarzuty w marcu, ale zostały one ujawnione dopiero teraz. Volkswagen poinformował, że współpracuje z amerykańskimi śledczymi i odmówił komentarza.
Ogromny skandal
70-letni Winterkorn zrezygnował ze stanowiska szefa koncernu niedługo po wybuchu skandalu związanego z fałszowaniem wyników pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników diesla.
We wrześniu 2015 roku Volkswagen przyznał się do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania znanego pod angielską nazwą "defeat device" (urządzenie udaremniające), które w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom. Volkswagen przyznał się w marcu 2017 roku do oszukania amerykańskich agencji regulacyjnych, w tym Agencję Ochrony Środowiska oraz Radę ds. Zasobów Powietrznych w Kalifornii. Urządzenia zainstalowano w prawie 600 tys. pojazdów sprzedawanych w USA od 2009 roku.
Winterkorn, który został szefem Volkswagena w 2017 roku twierdzi, że o sprawie dowiedział się dopiero w momencie, w którym została ona publicznie ujawniona. Niemieccy prokuratorzy są jednak zdania, że Winterkorn mógł być świadomy problemów znacznie wcześniej niż przyznaje.
Autor: tol / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock