70 tys. zł w śmieciach znaleźli kilka dni temu pracownicy sortowni w Starym Lesie. Ktoś trzymał je w poduszce. Czy takie chałupnicze sposoby oszędzania to wśród Polaków reguła?
Z dość szczegółową odpowiedzią przychodzi Związek Banków Polskich, który cyklicznie bada rynek finansowy w Polsce. Z niedawnego badania zleconego przez ZBP TNS Polska wynika, że Polacy mają świadomość konieczności oszczędzania, ale niewielu posiada nawyk do robienia tego systematycznie. Co więcej, wśród Polaków dominuje skłonność do bieżącej konsumpcji, a powszechne jest przekonanie, że łatwiej jest zaciągnąć kredyt niż oszczędzać. Niespodzianką nie jest zapewne fakt, że wciąż poważną barierę dla oszczędzania stanowią niewystarczające środki finansowe. Co ciekawe, 80 proc. badanych uważa, że oszczędzanie daje poczucie bezpieczeństwa i można być też z siebie naprawdę dumnym, jeśli zaoszczędzi się na jakiś ważny cel.
Ostrożnie, ale…
Choć warto oszczędzać, to jednak dla blisko 60 proc. z nas tylko w sytuacji, gdy nie wiąże się do z wyrzeczeniami. Systematyczne oszczędzanie w każdym miesiącu deklaruje jedynie 2 proc. osób. Kolejne 16 proc. stara się odkładać pewne sumy w miarę regularnie, 34 proc. od czasu do czasu udaje się coś zaoszczędzić, a 42 proc. wszystko przeznacza na bieżące potrzeby. Posiadanie oszczędności deklaruje 53 proc. mieszkańców Polski. Głównymi czynnikami decydującymi o tym, czy ktoś oszczędza czy nie, jest wysokość wydatków w gospodarstwie domowym (65 proc.) oraz możliwości finansowe gospodarstwa (64 proc.). Ważne są też nawyki oszczędzania (21 proc.) a także wiedza o zarządzaniu domowym budżetem (15 proc.).
Krótki czas, małe cele
Polacy najchętniej odkładają na nieprzewidziane wydatki, czyli na tzw. "czarną godzinę". Nie mają jasno sprecyzowanego celu (43 proc. badanych). Z drugiej strony 37 proc. deklaruje skłonność do oszczędzania zgodnie z określonymi zasadami i ustalonym celem. "Jeśli już oszczędzamy, z reguły nie myślimy o celach odległych. Oszczędzanie z myślą o okresie powyżej 12 miesięcy deklaruje 14 proc. Polaków, w perspektywie krótszej niż 1 rok dotyczy niemal 25 proc. badanych. Polacy cenią sobie również elastyczność w zakresie dostępu do swoich zasobów finansowych" - zwracają uwagę autorzy badania. Dla co piątego Polaka barierą w oszczędzaniu okazuje się brak skonkretyzowanego celu. Dużą grupę stanowią osoby deklarujące, że przed podjęciem decyzji o oszczędzaniu powstrzymuje je brak wiedzy i zrozumienia mechanizmów oszczędzania w długiej perspektywie. Jak czytamy, na pytanie o to co musiałoby się zmienić, aby zaczęli oszczędzać długoterminowo 59 proc. badanych udziela odpowiedzi, że musiałoby więcej zarabiać, 15 proc. wskazuje na konieczność ograniczenia wydatków, a 10 proc. na konieczność znalezienia pracy. Badanie pokazuje jeszcze jedną ważną rzecz: wielu Polaków jest w stanie systematycznie oszczędzać, ale tego nie robi - i to pomimo że ich dochody przy pewnym wysiłku dają taką możliwość. Gdyby pojawiła się konieczność odkładanie kwoty 100 zł każdego miesiąca deklaruje prawie 70 proc. osób.
Gdzie najchętniej?
Za najbardziej opłacalną, a zarazem najbezpieczniejszą formę lokowania oszczędności Polacy uważają lokaty bankowe w złotych. Na kolejnym miejscu znalazły się działki, nieruchomości i konta oszczędnościowe. Chętnie też trzymamy gotówkę w domu lub na zwykłym koncie bankowym. Kilka procent wybiera akcje spółek giełdowych, złoto lub fundusze inwestycyjne.
Coś ekstra, ale na co?
A co, gdyby w portfelu pojawiła się nagle ekstra gotówka? Z niedawnego badania TNS Polska wynika, że ponad połowa Polaków dodatkowe pieniądze - 3 tys. zł - wydałaby na jeden cel. Pozostali woleliby tę kwotę rozdzielić. Ekstra gotówkę ankietowani przeznaczyliby na remont (28 proc.); 27 proc. - odłożyłoby; 26 proc. - wydałoby na zakup sprzętu domowego, a 24 proc. na wakacje. Polacy dodatkowe pieniądze najmniej chętnie wydaliby na szczytny cel i naukę (po 4 proc., średnio odpowiednio 31 i 41 zł).
Według sondażu mężczyźni częściej od kobiet dodatkową gotówkę przeznaczyliby na jeden wybrany cel. Panie częściej deklarowały, że otrzymane pieniądze by odłożyły. Kobiety częściej niż panowie byłyby skłonne ponieść wydatki na "coś ekstra", drobne przyjemności, takie jak np. wyjście do restauracji.
Według badań TNS Polska, im osoby są starsze, tym rzadziej wybierałyby wydatki na rozrywkę (wakacje, bardziej luksusowe drobiazgi czy inne przyjemności). Osoby te częściej pieniądze przekazałyby bliskim lub przeznaczyły na zdrowie. Natomiast skłonność oszczędzania we wszystkich grupach wiekowych jest podobna.
Wystarcza, ale...
Z kwietniowego sondaży CBOS wynika także, że 54 proc. Polaków deklaruje, że wystarcza im na codzienne wydatki, ale muszą oszczędzać na poważniejsze zakupy. Badanie wykazało, że po 23 proc. respondentów uznało swój standard życia za ponadprzeciętny, jak i za poziom poniżej średniej. 43 proc. podaje, że wprawdzie obawia się pogorszenia swojej sytuacji materialnej, ale nie boi się biedy. 33 proc. ankietowanych obawia się biedy, choć większość z nich (28 proc. ogółu) uważa, że sobie poradzi. 5 proc. badanych czuje się bezradnych wobec biedy. CBOS poinformował, że tak w obecnym, jak i w minionym roku odnotował poprawę ocen własnej sytuacji finansowej respondentów. "Po okresie powolnych, ale raczej systematycznych zmian na lepsze, w latach 2008–12 – od początku ogólnoświatowego kryzysu finansowego – oceny poziomu życia Polaków niewiele się zmieniały. Wydaje się jednak, że oznaki ożywienia także w europejskiej gospodarce są odczuwane przez społeczeństwo" - uznał CBOS.
Autor: mn / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Flikr CC-BY-SA | Thirteen Of Clubs