Widmo odpływu Ukraińców na Zachód zawisło nad polskim rynkiem pracy. Skutki mogą być dramatyczne - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że w trzecim kwartale liczba obcokrajowców płacących składki na ZUS wyniosła 596 tysięcy. Oznacza to wzrost o 40 procent rok do roku. Tak jak w poprzednich miesiącach największą grupę ubezpieczonych w ZUS cudzoziemców stanowili Ukraińcy. Ich liczba na koniec trzeciego kwartału tego roku wyniosła 425,670 tys. wobec 307,8 tys. w trzecim kwartale 2017 roku i wobec 403,2 tys. na koniec drugiego kwartału tego roku.
"Rz" wskazuje, że do tego trzeba doliczyć Ukraińców pracujących "na czarno". "Szacunki mówią, że w sumie w naszym kraju może ich być nawet grubo ponad milion. Spragniona rąk do pracy polska gospodarka na tym korzysta, ukraińska traci" - czytamy.
Zarobki Ukraińców w Polsce
Oficjalne dane ukraińskie pokazują, że od 2015 roku kraj ten opuściło 7 procent siły roboczej. "Rz" zwraca jednak uwagę, że liczba ta jest prawdopodobnie jeszcze wyższa, bo Ukraińcy korzystają teraz z ruchu bezwizowego w UE. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji już nawet 12 procent Ukraińców znalazło pracę w innych krajach Europy albo planuje wyjazd w najbliższym czasie. ONZ ocenia, że populacja naszego wschodniego sąsiada spadnie z 44,2 mln do 36,4 mln w 2050 roku" - czytamy w gazecie.
Zdaniem ekspertów emigracja zarobkowa do Polski ma głównie charakter ekonomiczny.
Średnia pensja na Ukrainie to nieco ponad 7 tys. hrywien miesięcznie, czyli mniej niż 1 tys. zł. Tymczasem, jak wynika z raportu "Barometr imigracji zarobkowej" za drugie półrocze 2018 roku przygotowanego przez firmę Personnel Service, 60 procent pracowników z Ukrainy zarabia w Polsce 2,5–3,5 tys. zł netto. Pracowników z tego kraju zatrudnia już co piąta polska firma, a co szósta zamierza ich poszukiwać w ciągu najbliższego roku.
Niemcy kuszą
Pojawia się jednak widmo odpływu Ukraińców do Niemiec, gdzie mogliby zarobić nawet 3-4 razy więcej niż w Polsce. "Być może już na początku przyszłego roku nasi zachodni sąsiedzi szerzej otworzą swój rynek pracy dla pracowników spoza UE" - wskazuje gazeta.
Wówczas liczba wakatów w polskiej gospodarce przekroczyłaby pół miliona. "Firmy nie byłyby zrealizować zamówień, spadłaby produkcja. Pojawiłaby się presja płacowa, a konkurencyjność naszych przedsiębiorstw poleciałaby w dół" - wylicza "Rz".
Autor: mb / Źródło: Rzeczpospolita, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock