Osoby, które osiągną wiek emerytalny i zdecydują się dalej pracować, nie będą otrzymywać świadczenia powszechnego - wynika z rekomendacji zmian w systemie emerytalnym, do jakich dotarła Polska Agencja Prasowa. Prawo do najniższej emerytury miałoby przysługiwać kobietom z 20-letnim i mężczyznom z 25-letnim okresem składkowym. Decyzja o ewentualnych zmianach w prawie, wynikających z przeglądu emerytalnego, należy do rządu - poinformował resort rodziny i pracy.
ZUS przygotował zieloną księgę wniosków oraz księgę białą - z rekomendacjami zmian systemu emerytalnego. Wyniki 28 października trafiły do minister rodziny i pracy Elżbiety Rafalskiej.
Decyzja należy do rządu
- Biała Księga ma charakter dokumentu konsultacyjnego i jest zbiorem różnorodnych wniosków i postulatów sformułowanych w trakcie konsultacji. Propozycje w niej przedstawione wskazują na kierunki ewentualnych zmian i określają ich możliwe konsekwencje. Jednak mają przede wszystkim wariantowy i doradczy charakter - zaznaczył resort rodziny i pracy. Po szczegółowej analizie rekomendacji ZUS resort podejmie decyzję o dalszych pracach nad propozycjami zmian w systemie emerytalnym. Zostaną one przedstawione Radzie Ministrów w formie kompleksowego przeglądu.
"Decyzja o ostatecznym kształcie rekomendacji należy do Rady Ministrów, która zgodnie z obowiązującymi przepisami ma obowiązek przedłożyć stosowną informacje Sejmowi RP do 31 grudnia 2016 r." - przypomniał resort ustawowe zapisy.
Jakie rekomendacje?
Zgodnie z przygotowywaną wersją rekomendacji, do której dotarła PAP, świadczenia dla funkcjonariuszy, sędziów i prokuratorów miałyby zostać włączone do powszechnego systemu, inne miałyby być też warunki nabycia prawa do emerytury. W rekomendacjach zaproponowano przyznanie prawa do emerytury po 25 latach służby, ale świadczenie byłoby wypłacane dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego przewidzianego w powszechnym systemie. Na wcześniejszą emeryturę nie mogliby przejść funkcjonariusze - pracownicy biurowi. Autorzy dokumentu rekomendowali, by na emeryturę przechodziło się tylko raz, bez prawa przeliczenia świadczeń w razie dodatkowego zarobku. Osoby, które osiągną wiek emerytalny i zdecydują się dalej pracować, nie będą otrzymywać świadczenia powszechnego, ale nie będzie od nich pobierana składka na ubezpieczenie emerytalne. Zgodnie z rekomendacjami, po obniżeniu wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn, prawo do najniższej emerytury miałoby przysługiwać kobietom z 20-letnim i mężczyznom z 25-letnim okresem składkowym, gdy składka opłacana jest od przynajmniej płacy minimalnej.
Jednorazowa wypłata
W przygotowywanych zapisach Białej Księgi, do której dotarła PAP, znalazło się też zastrzeżenie co do wypłaty comiesięcznej emerytury dla osób z co najmniej 15 latami stażu pracy - dla kobiet i 20 latami - dla mężczyzn. Osobom, które nie osiągnęły takiego stażu, przysługiwałoby jednorazowe "świadczenie zwrotne" na podstawie stanu aktywów emerytalnych - kapitału początkowego oraz zwaloryzowanych składek za okres od 1999 r. do dnia wejścia w życie zmiany. Obecnie wiek emerytalny jest stopniowo wydłużany do 67 lat. Kobiety osiągną go w 2040 r., mężczyźni w 2020. W Sejmie trwają prace nad obniżeniem wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Przegląd systemu emerytalnego dokonywany jest zgodnie z ustawą co trzy lata.
Balcerowicz: niższy wiek emerytalny to wyższy dług publiczny:
Autor: tol//ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock