Na trzy dni przed końcem kampanii prezydent Bronisław Komorowski ogłasza projekt ustawy, który zakłada możliwość przejścia na emeryturę po przepracowaniu 40 lat. Skąd takie przyspieszenie? - To nie jest przyspieszenie, to jest realizacja zapowiadanej już wielokrotnie wcześniej potrzeby zmiany ustawy dotyczącej wieku emerytalnego - powiedział w TVN24 BiŚ Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.
Jak dodał, "w tej chwili propozycja jest materializowana w formule ustawy".
- Nie (jest to gra kampanijna - red.), raczej powiedziałbym, że jest to - tak jak wspominał prezydent - cykl wykorzystywania w trakcie kampanii wyborczej pomysłów i propozycji, które w Kancelarii były wypracowywane i które deklarował wcześniej prezydent - stwierdził Dziekoński. - To jest uszanowanie ludzi z długim składkowym okresem pracy - zapewnił sekretarz stanu.
"Rozwinięcie formuły"
Szczegóły propozycji prezydenta ma o godz. 13.00 przedstawić minister w kancelarii prezydenta Irena Wóycicka. Dziekoński zdradził jedynie, że prezydencka propozycja dotyczy "tych którzy pracowali i opłacali składki w tym okresie czasu (40 lat - red.)". - Nie dotyczy to osób pozostających w okresie bezrobocia i nie płacą w tym czasie składek - podkreślił.
- Ustawa będzie skłaniała ludzi do opłacania składek, dlatego, że każdy kto chce w tym momencie opłacać składki będzie mógł korzystać z tego wieku emerytalnego - dodał.
Dziekoński powiedział również, że "okres składkowy 40 lat dla kobiet i mężczyzn będzie taki sam. Ze względu na wyrok TK, który w sposób jednoznaczny określił, że w przypadku emerytur różnicowanie ze względu na płeć nie jest dopuszczalne".
- Propozycja teraz przedstawiana będzie rozwinięciem formuły tzw. emerytury częściowej - stwierdził Dziekoński.
Jak zapewnił, "kwestia ubezpieczeń emerytalnych rolników nie była i nie jest przedmiotem dyskusji i rozwiązań".
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu