Osoby, które nie mają wyliczonego kapitału początkowego oraz dokumentu, którym mogą poświadczyć osiągane wynagrodzenie, mogą mieć spory kłopot z otrzymaniem emerytury - powiedział w TVN24 Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dla takich osób jest jednak ratunek.
1 października w życie weszły przepisy, które przywracają wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. ZUS spodziewa się, że w ostatnim kwartale tego roku na emeryturę może przejść ok. 331 tys. osób.
- Jeżeli ktoś ma wyliczony kapitał początkowy, a takich osób jest większość z pośród tych 331 tysięcy, to przychodzi do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dowodem osobistym, w 10 minut wypełnia formularz i w ciągu 30 dni dostaje świadczenie - powiedział Andrusiewicz.
Jakie wynagrodzenie?
- Gorzej jest z tymi osobami, które nie mają wyliczonego kapitału początkowego, a jeszcze gorzej jest z tymi, które nie mają wyliczonego kapitału oraz dokumentu, którym mogą poświadczyć osiągane wynagrodzenie. Takie osoby mają spory kłopot - dodał. Ratunkiem mogą być dowody pośrednie. - To mogą być dawne dowody osobiste, książeczki zdrowia, w których mogą być adnotacje o osiąganym wynagrodzeniu, okresach pracy - wymieniał rzecznik.
Pomocni mogą być też świadkowie. - Jeżeli ktoś z naszych znajomych pracował na tożsamym lub podobnym stanowisku to taką osobę możemy zabrać do ZUS. Taka osoba składa zeznanie jako świadek, że pracowała na tożsamym lub podobnym stanowisku i poświadcza, że jego kolega również w tej firmie pracował w danym okresie - podkreślił Andrusiewicz. Zaznaczył jednak, że ZUS może wówczas przyjąć jedynie okres pracy. - Przyjmujemy wtedy minimalne wynagrodzenie za każdy rok. Więc ustalamy kapitał początkowy, ale w minimalnej wysokości - tłumaczył.
Przypomniał, że wszystkie osoby, którzy przeszły na emeryturę w podniesionym wieku emerytalnym mogą wystąpić do ZUS z wnioskiem o przeliczenie świadczenia. - My je przeliczymy w oparciu o stare tablice trwania życia. Nasze życie się wydłuża i jeśli przechodziliśmy później na to świadczenie to miesięcy do przeżycia na emeryturze mamy już więcej - mówił gość TVN24.
Rzecznik uczulał, aby nie przechodzić na emeryturę w czerwcu, ponieważ jest to najmniej opłacalne. - Wynika to z zapisanych w ustawach waloryzacji. W czerwcu mamy jedynie waloryzację kwartalną, nie wchodzi nam waloryzacja roczna - wyjaśniał.
Autor: tol / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock