Nie zamierzamy likwidować mechanizmu "złotówka za złotówkę" - oznajmiła podczas konferencji minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Program pomocy społecznej rodzinom, które w niewielkim stopniu przekraczają limit dochodów, pozostanie, choć nie jest taki, "jakiego się spodziewano".
- Nie będziemy zabierać złotówki za złotówkę, którą wprowadził minister Władysław Kosiniak-Kamysz - powiedziała minister Rafalska w Programie I Polskiego Radia.
Dodała, że mechanizm nie jest taki, "jakiego się spodziewano". - To nie jest nasza ocena, a pochodzi z samorządów. Służę wszystkimi raportami z wszystkich miejscowości, w których jest mowa o tym, że to system bardzo rozczarowujący osoby, które przekroczyły kryterium dochodowe o 10 zł i myślały, że 10 zł będzie zmniejszone. To nie jest 10 zł zmniejszenia, ale 10 zł pomnożone razy liczba członków rodziny- wyjaśniła minister. Dodała, że kiedy wprowadzano ten mechanizm, oceniano, że skorzysta z niego 370 tys. beneficjentów, a w rzeczywistości korzysta tylko 70 tysięcy.
W myśl zasady "złotówka za złotówkę" rodziny, które przekroczą próg dochodowy nie stracą zasiłków rodzinnych, będą je nadal otrzymywać, ale o kwotę pomniejszoną, o jaką przekroczyły kryterium. Mechanizm jest jednak skomplikowany. Jak mówiła Rafalska dzień wcześniej, dochód zawsze jest liczony w przeliczeniu na osobę w rodzinie. Więc jeżeli przekroczenie kryterium dochodowego wynosi np. 50 zł - a rodzina liczy 5 osób "to przekroczenie i odjęcie od tego świadczenia wynosiłoby 250 zł". Dodała, że ostatecznie często okazuje się, że rodzina otrzymuje świadczenie rzędu 20 zł.
System 500 plus uszczelniony
Minister odniosła się też do obniżenia wieku emerytalnego, zaprzeczając, by miało ono spowodować dziurę w ZUS w wysokości 85 miliardów złotych.
- To dane nieprawdziwe nawet w pesymistycznej prognozie ZUS, który przedstawia prognozy wpływów i wydatków Funduszu Ubezpieczeń w trzech prognozach. Nie ma takiej sytuacji. Proszę emerytów, żeby się nie martwili, ZUS zachowuje płynność finansową - podkreśliła. Rafalska potwierdziła, że ZUS zachowuje płynność finansową dzięki dotacjom z budżetu państwa. Podkreśliła jednak, że to nie jest nowa sytuacja i składa się na nią zapaść demograficzna, struktura wieku.
- To nie są procesy, które powstały podczas rządów PiS (...). Obniżenie wieku emerytalnego nie uzdrowi sytuacji ZUS, ale dotacja z budżetu państwa gwarantuje płynność finansową FUS - zaznaczyła. Rafalska zapowiedziała, że jej resort przeprowadzi szeroko zakrojoną akcję informacyjną, która miałaby przekonać Polaków do jak najdłuższej aktywności na rynku pracy. Zajmie się tym zespół w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, złożony z doradców prognozujących wysokość emerytury.
- Pracodawcy cenią pracowników z dużym doświadczeniem, będą chcieli ich zatrzymać, będą im proponowali podwyżki, lepsze warunki pracy, lepszą kulturę pracy. Myślę, że część osób do tego przekona - dodała.
Autor: kp/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock