312 mld złotych na plusie - tyle wynosi finansowy bilans obecności Polski w Unii Europejskiej. Polska za każdą wpłaconą do unijnego budżetu złotówkę otrzymała trzy. Materiał programu "Czarno na Białym".
Po 12 latach w Unii Europejskiej 72 proc. Polaków popiera obecność naszego kraju w unijnych strukturach. Zmiany na lepsze są widoczne gołym okiem w wielu polskich miastach.
Bilans zysków i strat
Finansowy bilans obecności Polski w UE to proste działanie. Od 2004 roku dostaliśmy z Brukseli 109,6 mld euro. Natomiast Polska płacąc składki do unijnego budżetu wydała 35 mld euro. Zatem bilans to 74,3 mld euro zyski. Oznacza to, że za każdą wpłaconą do UE złotówkę otrzymaliśmy trzy. W sumie aż 312 mld złotych, czyli tyle ile wyniósł przychód polskiego budżetu. Lwia część z tych pieniędzy trafiła na polską wieś. Marcin Zaborowski, prezes Fundacji im. Roberta Schumana przypomina, że w czasie dyskusji dotyczącej wejścia Polski do UE w 2004 roku, to rolnicy byli największymi przeciwnikami naszej obecności w unijnych strukturach.
Zyskało rolnictwo
Dziś jednak wielu rolników ma inne zdanie. - Gdybyśmy nie weszli do UE, to nie wiem gdzie byśmy byli. Tak jak Białoruś, Ukraina, czy Rumunia - uważa Andrzej Sobociński, rolnik z Żuław, który za pieniądze z UE wymienił na nowsze maszyny rolnicze. - Opłaciło się, bo mamy zmodernizowaną wieś i piękne maszyny - dodaje Sobociński. Jeśli spojrzeć na szczegóły unijnego wsparcia, to widać, że rolnicy w latach 2004-2015 zyskali ogromne wsparcie. Dofinansowanie wsi wyniosło 34,5 mld euro, z czego ponad połowa, bo 18 mld euro to dopłaty bezpośrednie, które trafiły prosto do kieszeni rolników. Oczywiście wsparcia finansowego z UE nie dostali wszyscy. Na pomocy najbardziej skorzystały duże gospodarstwa, bo mniejszych rolników nie zawsze było stać na kredyty potrzebne do rozwoju. Unia daje bowiem wsparcie na połowę inwestycji, drugą połowę rolnicy muszą zapłacić sami.
Zobowiązania
W bilansie zysków i strat trzeba również wymienić polskie zobowiązania. Unia Europejska narzuciła polskiej wsi limity m.in. na cukier, którego produkcję trzeba było zredukować o ponad 12 proc. Trzeba również dodać, że po wejściu Polski do UE z kraju za pracą wyjechało 1,3 mln osób. UE otworzyła przed Polską wielkie możliwości rozbudowy infrastruktury. Dzięki pieniądzom otrzymanym z Brukseli w latach 2007-2013 udało się wybudować 11,3 tys. km dróg. W 2004 roku sieć autostrad i dróg ekspresowych w Polsce wynosiła łącznie 670 km. Dziś to ponad 3 tys. km. - Nie wiem, czy autostrady i drogi ekspresowe w ogóle by powstawały, bo jak jest jakiś termin, jaki trzeba wypełnić, bo inaczej pieniądze się straci, to wtedy ludzie się mobilizują - mówi Marcin Zaborowski.
Autor: msz/gry / Źródło: Czarno na Białym, tvn24, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutteratock