Nie przygotowujemy obecnie żadnego projektu związanego z jakimkolwiek nowym podatkiem handlowym - zapewniła w środę minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Szefowa MPiT odniosła się w ten sposób do swojej wtorkowej wypowiedzi na antenie Radia Zet na temat nowego podatku od sklepów wielkopowierzchniowych, który - jak mówiła minister - mógłby obowiązywać już od początku przyszłego roku. - Chciałabym uspokoić przedsiębiorców - projektu związanego z jakimkolwiek nowym podatkiem handlowym nie ma w tej chwili, nie jest przygotowany, a zatem nie zaskoczymy handlu detalicznego żadnym nowym obciążeniem od przyszłego roku - podkreśliła w środę Emilewicz.
Ministerstwo Finansów poinformowało we wtorek, że nie są prowadzone prace w sprawie nowej daniny.
"Żadnego gotowego rozwiązania nie mamy"
Jadwiga Emilewicz wyjaśniła, że temat tak zwanej opłaty kongestyjnej (congestion tax) od uciążliwości środowiskowych powodowanych przez duże sklepy był tylko i wyłącznie przedmiotem wstępnej analizy w związku z brakiem rozstrzygnięcia TSUE w sprawie podatku handlowego. - Patrzyliśmy na rozwiązania stosowane w innych krajach. Na przykład w Hiszpanii obowiązuje podatek regionalny (Katalonia, Asturia i Aragonia) nałożony na dużych sprzedawców, który ma zadośćuczynić szkodom środowiskowym generowanym przez takie podmioty. Dochody są przeznaczone na ochronę środowiska i rozwój infrastruktury - tłumaczyła. Jak poinformowała, analiza była prowadzona na początku tego roku, gdy nieznana była jeszcze decyzja w zakresie podatku handlowego przygotowanego ponad 2 lata temu w MF, "ale żadnego gotowego rozwiązania podatkowego nie mamy". - Przypomnijmy, że diagnozą, która stała u podstaw podatku handlowego była zdecydowanie niska obecność podatkowa sklepów wielkopowierzchniowych korzystających z naszego 38-milionowego rynku w systemie podatkowym - mówiła Emilewicz. Zaznaczyła, że zwłaszcza w dużych miastach źródłem smogu jest emisja komunikacyjna. - Opłata kongestyjna, stosowana w innych krajach, uwzględnia szkody, które wiążą się z obecnością sklepów wielkopowierzchniowych. W Polsce na przykład około 70 procent klientów takich sklepów przyjeżdża do nich swoimi samochodami. Wokół nich powstaje specyficzna infrastruktura, chociażby parkingowa, to są setki metrów kwadratowych betonu, zamiast terenów zielonych. Taka wybetonowana powierzchnia podnosi temperaturę w miastach - zaznaczyła. Wyjaśniła, że opłata wprowadzona w Hiszpanii była tam kwestionowana przez organizacje skupiające handel detaliczny, ale została przyjęta przez KE i niezakwestionowana przez TSUE.
Podatek od handlu
Minister Emilewicz dodała: "nie będzie żadnego nowego rozwiązania podatkowego związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej w Polsce bez normalnego cyklu konsultacyjnego, bez normalnego trybu przygotowawczego i o tym chciałabym zapewnić wszystkich ewentualnych zainteresowanych". Emilewicz powiedziała, że rząd czeka na ostateczną decyzję TSUE w sprawie podatku od handlu. - Mamy nadzieję, że to będzie dobra odpowiedź - przypomniała. - Jeśli ostatecznie orzeczenie będzie pozytywne, to będzie to rozwiązanie znane sektorowi handlu detalicznego, który brał udział w przygotowywaniu tamtej ustawy i wie, na co może być przygotowany, jeśli ten podatek handlowy wejdzie w życie - podsumowała.
Spór z Komisją Europejską
Od początku września 2016 roku weszła w życie ustawa wprowadzająca tak zwany podatek handlowy. Podatek handlowy miał mieć dwie stawki: 0,8 procent od przychodu między 17 milionów złotych a 170 milionów złotych miesięcznie i 1,4 procent od przychodu powyżej 170 milionów złotych miesięcznie.
Po kilkunastu dniach obowiązywania nowej daniny Komisja Europejska wszczęła postępowanie w jego sprawie i wezwała Polskę do zawieszenia jego stosowania. Zdaniem Brukseli jego konstrukcja mogła faworyzować mniejsze sklepy, co mogło być uznane za pomoc publiczną.
Po tej decyzji resort finansów zawiesił pobór podatku od handlu detalicznego, a w listopadzie 2016 roku Sejm przyjął przygotowaną przez rząd ustawę, zakładającą zawieszenie obowiązywania podatku od sprzedaży detalicznej do 1 stycznia 2018 roku. Obecnie pobieranie daniny pozostaje zawieszone do końca 2019 roku.
W połowie maja br. Polska wygrała w Sądzie UE sprawę przeciwko Komisji Europejskiej, dotyczącą podatku od sprzedaży detalicznej. Zdaniem sądu "KE popełniła błąd", uznając ten podatek za niedozwoloną pomoc publiczną dla małych sklepów.
Wyrok nie był ostateczny. Komisja Europejska złożyła 24 lipca odwołanie od niego do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl