Chcemy uratować około 5 tys. miejsc pracy w trzech z czterech kopalń - mówił w TVN24 Biznes i Świat Krzysztof Domarecki, szef rady nadzorczej Universal Energy i Selena FM . - Nie ma fizycznej możliwości utrzymania takiej ilości zatrudnionych, jaka jest obecnie. Pewne redukcje, czyli tzw. restrukturyzacja musi się odbyć - dodaje.
Krzysztof Domarecki, szef rady nadzorczej Universal Energy i Selena FM uważa, że dużym wyzwaniem zarówno technologicznym jak i menedżerskim jest doprowadzenie do rentowności kopalń, które według danych Kompanii Węglowych przyniosły w zeszłym roku ponad 800 mln złotych straty.
Co zrobią?
- Nie mówimy, że mamy złoty patent na te kopalnie. Natomiast robiliśmy kilka analiz i budowaliśmy kilka modeli, z których wynika, że możemy podjąć się próby uratowania trzech z czterech kopalń, czyli około 5 tys. miejsc pracy - tłumaczy w programie "Bilans" w TVN24 BiŚ Krzysztof Domarecki, szef rady nadzorczej Universal Energy i Selena FM. W tej chwili w tych trzech kopalniach - Sośnica-Makoszowy, Bobrek Centrum i Brzeszcze - pracuje ponad 9,6 tys. osób.
Domarecki uważa, że jest zbyt wcześnie, aby mówić i szczegółach ewentualnej transakcji i przejęcia zakładów. - Teraz czeka nas proces analizy technologicznej tych kopalń. Trzeba pamiętać, że każda z nich ma problemy, ale też majątek o różnym poziomie dekapitalizowania - mówi Domarecki.
Utrzymać produkcję
- Chodzi nam przede wszystkim o kontynuacje produkcji. Taką deklarację złożyliśmy zarówno do przedstawiciela rządu, jak i Kompanii Węglowej. Chcemy utrzymać produkcję. Nie wykluczamy też rozszerzenia produkcji o sprawę metanu. Chodzi o odmetanowanie pokładów węgla, co jest jednym z większych problemów polskiego górnictwa - uważa.
Twórca spółki Selena uważa, że nie ma w przyszłości możliwości utrzymania takiego poziomu zatrudnienia w kopalniach, jaki jest obecnie.
- Bez względu na to czy będzie to inwestor prywatny, czy też Skarb Państwa nie ma fizycznej możliwości utrzymania takiej ilości zatrudnionych, jaka jest obecnie. Pewne redukcje, czyli tzw. restrukturyzacja musi się odbyć - twierdzi Domarecki. - Nasza propozycja zmierza w takim kierunku, aby ta restrukturyzacja była znacznie łagodniejsza. To znaczy utrzymać o 4-5 tys. miejsc pracy więcej - dodaje. Domarecki uważa, że obecny system wynagrodzeń w kopalniach zagrożonych likwidacja jest przyczyną ich kłopotów. - Całe górnictwo czeka przejście na system wynagrodzeń, który będzie bardziej powiązany z wynikami pracy - ocenia Domarecki.
Przejęcie?
Mysłowicka spółka Universal Energy należąca do Krzysztofa Domareckiego deklaruje, że chce przejąć trzy z czterech kopalń Kompanii Węglowej, które rząd zamierza zlikwidować. Chodzi o kopalnie Brzeszcze, Sośnica-Makoszowy i Bobrek-Centrum.
Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ