Przestępczość ekonomiczna, w tym przestępczość podatkowa była jednym z głównych zadań agencji - zapewnił przed komisją śledczą do spraw VAT były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Dariusz Łuczak. W środę przesłuchiwana była również Anna Cyrańska, była zastępczyni dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług Ministerstwa Finansów.
Generał Dariusz Łuczak był szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego od kwietnia 2013 do listopada 2015 roku. Podczas zeznań opisywał, jak wyglądały początki przestępczości VAT-owskiej w latach 90-tych. - Pojawiała się walizka. To co w się w tej walizce znajdowało, to były przede wszystkim podzespoły elektroniczne. Tranzystory, rezystory, jakieś oporniki. I ta walizka wędrowała sobie po jakimś obszarze. Od słupa do słupa, od znikającego później podatnika do znikającego podatnika - tłumaczył.
Jego zdaniem dopiero po wejściu Polski do UE pojawiły się "bardziej wysublimowane" formy tego przestępstwa, karuzele VAT-owskie, czy inne elementy takiej działalności. Według niego na wejście do UE zorganizowane grupy przestępcze działające na przykład w sektorze paliwowym były przygotowane przez tworzenie składów celnych, czy wwożenie do Polski przez Litwę paliwa, głównie z Białorusi. Łuczak zwracał uwagę, że wówczas na podstawie zasad handlu wewnątrzwspólnotowego dokonano najbardziej spektakularnych i największych przestępstw podatkowych. Powiedział, że najczęściej "dla pewnego kamuflażu" część paliw była przewożona na przykład na teren Niemiec, ale wracała do Polski już na fałszywej dokumentacji celnej.
Przestępczość VAT-owska
Według niego największe nasilenie problemu przestępstw paliwowych VAT-owskich nastąpiło około 2013 roku. Przypomniał, że w 2014 roku wprowadzono koncesje na obrót paliwami z zagranicą i wtedy na około 8 tysięcy polskich podmiotów, które się zajmowały obrotem paliwami z zagranicą, tylko około 20 podmiotów je uzyskało. Powiedział, że z listy towarów, które w przeszłości podlegały przestępczości VAT-owskiej, prawie wszystkie podlegają obecnie zasadzie tak zwanego odwróconego VAT.
- Mam przekonanie, że informacje pisane od dłuższego czasu przez ABW miały taki skutek, że ustawodawcy jednak po prostu brali je pod uwagę i od któregoś momentu mieli tę świadomość, że odwrócony VAT jest jednym z bardziej skutecznych środków na ukrócenie tego rodzaju przestępstw - zaznaczył Dariusz Łuczak. Pytany przez posłów komisji zapewnił, że nie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem ani premier Ewą Kopacz na tematy przestępczości VAT-owskiej, ponieważ naturalnym dla niego adresatem takich rozmów byli koordynatorzy służb specjalnych Jacek Cichocki, a później Bartłomiej Sienkiewicz. Łuczak zapewniał także, że "przestępczość ekonomiczna, w tym przestępczość podatkowa była jednym z głównych zadań agencji". - Na pewno nie było tak, że Agencja - jeśli miała jakąkolwiek wiedzę, informacje na temat przestępstwa podatkowego - to odkładała ją na bok, albo całkiem tym się nie interesowała - powiedział. - Takich sytuacji gwarantuję, że nie było - powiedział.
120 firm na jednym adresie
Świadek odnosił się także do spraw przestępczości zorganizowanej. - Gdy z rozpoznania, z ustaleń, z czynności analitycznych wynikało, że mamy do czynienia z przestępstwem natury ekonomicznej, w tym przypadku z przestępstwem uszczuplającym należność fiskalną, bądź też należności fiskalne były bezprawnie przywłaszczane - tak bym to nazwał - to staraliśmy się od razu, na wstępie, wykonywać czynności w kierunku ustalania, czy mamy do czynienia z przestępczością zorganizowaną - zeznał. Były szef ABW jako "dobrą" współpracę z prokuraturą. - Prokuratura chciała nam pomóc, jeżeli były jakieś wątpliwości, a musiały być, bo materia spraw gospodarczych, a tym bardziej tego rodzaju przestępczości finansowej, podatkowej łatwa nie była - mówił. ABW - jak zeznawał - w sprawie VAT współpracowała także z Centralnym Biurem Śledczym, UOKiK i jednostkami podległymi pod Ministerstwo Finansów. - Największe efekty dawało współdziałanie na poziomie konkretnych spraw i rozpoznań, bo do każdej sprawy związanej z przestępczością finansową dobierani byli urzędnicy z Urzędów Kontroli Skarbowej, bądź ze służb celnych, ze straży granicznej, z UOKiK-u - ocenił.
Łuczak zeznał także, że po wejściu do strefy Schengen przestępczość wyprzedziła działania służb między innymi fiskalnych. Jako przykład podał rosnącą liczbę tak zwanych firm słupów, które rejestrowały się pod jednym adresem. - Mieliśmy przypadek, że na jednym adresie w Warszawie było 120 firm - mówił. Dodał, że przestępcy wiedzieli, że urzędy skarbowe są niewydolne. Świadek pytany o współpracę ze służbami zagranicznymi powiedział, że nie było i nie ma wspólnoty interesów na terenie UE jeśli chodzi spójność systemu fiskalnego.
Nowelizacja ustawy o VAT
Wcześniej przed komisją śledczą do spraw VAT stanęła Anna Cyrańska, była zastępczyni dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług Ministerstwa Finansów. Jak mówiła, nowelizacja ustawy o VAT z 2008 roku zawierała szereg wypracowanych wcześniej uproszczeń w rozliczeniach, których oczekiwali przedsiębiorcy. Podkreśliła też, że większość zawartych w niej rozwiązań - między innymi możliwość kwartalnego rozliczania się podatników - "to były rzeczy, które już wypracowaliśmy w latach poprzednich". - Wiedzieliśmy, że to (rozliczenia kwartalne - red.) może znacznie poprawić podatnikom rozliczenie, ale my staraliśmy się, wprowadzając je, by zachować wpływy budżetowe w ten sposób, że wprowadzone były zaliczki miesięczne na podatek przy większych podmiotach. Oznacza to, że budżet nie czekał do ostatniej chwili na rozliczenie tego podatku, tylko z zaliczek miesięcznych finansował potrzeby wydatkowe - tłumaczyła. Dopytywana czy - w jej opinii - rozliczenia kwartalne mogły sprzyjać oszustom podatkowym, Cyrańska odparła, że pion kontrolny MF wskazywał, iż "różnice w deklarowaniu podatku przez dostawcę i przez nabywcę, czyli różne okresy rozliczeniowe, mogą sprzyjać tego typu nieprawidłowościom".
Odwrócony VAT
Na pytania o przyczyny wprowadzenia odwróconego VAT na złom, urzędniczka powiedziała że resort finansów dlatego zdecydował się na wprowadzenie tego rozwiązania, bo służby kontrolne nie dawały sobie rady z nadużyciami.
Oceniła, że przy pracach nad przepisami, "nie było alarmów ze strony branży, że robimy to nieprawidłowo". Podkreśliła jednak, że gdy okazało się, że przestępcy tak organizują dostawy i tak wyszukują towary, którymi obracają, by obejść przepisy, "spotkaliśmy się z przedstawicielami branży (...), którzy pokazali nam, gdzie są oszustwa i (...) szybko włączyliśmy poprawkę złomową do legislacji, która już trwała" - zaznaczyła.
Dodała też, że ponieważ odwrócony VAT na złom miały już Niemcy, to Polska starała się, by w załączniku do ustawy znalazły się mniej więcej takie sam asortyment złomowy jak u sąsiadów. Miało to - jej zdaniem - zapobiec "wpychaniu" wyłudzeń do Polski. Podkreśliła, że z luką w podatku VAT i oszustwami boryka się cała UE, bo "sama konstrukcja VAT może sprzyjać wykorzystywaniu go do nadużyć". Zauważyła, że w skali całej Unii Komisja wysokość luki VAT na 170 miliardów euro, z czego 50 miliardów euro to wynik oszustw. - Luka w VAT zawsze była i jest. To jest zbiór wielu elementów - jak bankructwa, niewypłacalność, pomyłki, to są nieodłączne elementy - mówiła.
"Przepisy były szczelne"
Cyrańska oświadczyła, że w okresie badanym przez komisję śledczą nie było przypadków, gdy ktoś spoza ministerstwa finansów próbował ustalać z nią treść przepisów. Na pytanie, czy Renata Hayder, społeczna doradczyni byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, "wydawała komukolwiek w Ministerstwie Finansów jakiekolwiek polecenia", Cyrańska odparła, że "nie miała okazji poznać" Renaty Hayder. Świadek podkreśliła, że nikt, nigdy w departamencie VAT ministerstwa finansów nie działał na rzecz rozszczelnienia systemu podatkowego. - Każda z legislacji, które przedstawialiśmy, zawierała kompletny opis - co jest poluzowaniem, co jest uproszczeniem, gdzie likwidujemy barierę, co jest implementacją obowiązkową, co jest uszczelnieniem - mówiła Cyrańska.
Jak dodała, sądzi, że było to około 40 zmian ustawowych plus akty niższego rzędu. - Każda ustawa zawierała w założeniach i uzasadnieniu takie punkty - podkreśliła.
- Nigdy nie było sytuacji, żeby przepisy były nieszczelne. Były szczelne, jest jednak kwestia, jak się ich przestrzega i jak się je egzekwuje - dodała była wicedyrektor.
Weryfikacja przedsiębiorców
Zwróciła też uwagę, że wiele państw UE lobbuje za wprowadzeniem generalnego odwróconego obciążenia i taki pilotaż miałby być przeprowadzony w Czechach. - Nowa dyrektywa pozwala na coś takiego w państwach, w których występuje odpowiednio wysoki poziom luki podatkowej, biorący się z karuzel - wyjaśniła, że zgodnie z raportem KE z 2015 roku, Polska tych kryteriów nie spełniała.
Pytana, czy jej zdaniem, system solidarnej odpowiedzialności podatkowej mógł być "elementem rozszczelniającym" system podatkowy, powiedziała, że nie są jej znane takie przypadki, żeby to był instrument, który roszczenia system" - odparła. Podkreśliła też, że zasadność zwrotu VAT, zawsze musi być podana analizie, że "aparat kontrolny powinien to sprawdzić". Zwłaszcza - jak dodała - powinno do dotyczyć przedsiębiorców, którzy dopiero rozpoczynają działalność gospodarczą. Przyznała, że na przykład pojawienie się nowego przedsiębiorcy w Urzędzie Skarbowym byłoby pewnego rodzaju weryfikacją i zapobiegłoby zjawisku pojawiania się firm-słupów. Ale zaznaczyła też, że z wielu orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że "pewne rzeczy formalne nie mogą być przeszkodą, by kogoś zarejestrować". Nie można wiec - jak mówiła - odmówić rejestracji przedsiębiorcy, który ma tylko wirtualne biuro, albo takiego, który kiedyś popełnił błąd w rozliczeniach podatkowych.
Luka VAT w Polsce
Według niej w MF było "pewne przeszacowanie" luki VAT-owskiej. - Na początku to całkiem nieźle wyglądało. Byliśmy poniżej średniej w UE; kształtowało się to (luka vatowska - red.) w sposób, który nie był alarmujący - mówiła. Zaznaczyła, że wielkość luki VAT w Polsce przekroczyła średnią UE po tym, jak zmieniono metodologię jej obliczania. Dodała, że "było to przedmiotem ożywionej dyskusji" kierownictwa resortu finansów.
Komisja do spraw VAT została powołana na początku lipca 2018 roku. Zgodnie z sejmową uchwałą, ma zbadać prawidłowość i legalność działań oraz występowanie zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 roku do listopada 2015 roku.
Autor: mb / Źródło: PAP