Agencja Fitch potwierdziła w piątek długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie "A-" - podano w komunikacie. Perspektywa ratingu pozostała stabilna.
Utrzymanie ratingu odzwierciedla różnorodność gospodarki oraz jej mocne makroekonomiczne fundamenty. Wsparciem dla tych czynników jest rozsądnie prowadzona polityka gospodarcza oraz silny sektor bankowy - napisał Fitch w komentarzu do decyzji. Agencja zwróciła uwagę na dobrą sytuację fiskalną budżetu państwa w 2018 roku. Jako jedną z przyczyn niskiego deficytu budżetowego wskazała lepszą ściągalność podatków.
Rating Polski w ocenie agencji pozostaje zatem taki sam, jak wydany pod koniec ubiegłego roku. W październiku 2018 roku agencja potwierdziła rating Polski na poziomie "A-" z perspektywą stabilną.
Prognozy ekonomistów
Pod koniec lutego prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki na konwencji Prawa i Sprawiedliwości przedstawili pięć obietnic wyborczych. Wśród nich pojawiły się między innymi 500 plus na pierwsze dziecko, zwolnienie z podatku dochodowego osób poniżej 26. roku życia i "trzynasta" emerytura.
Tuż po ogłoszeniu obietnic przez PiS, agencja Fitch oceniła w nocie, iż w przypadku braku rozwiązań kompensujących wzrost wydatków budżetowych, w 2020 roku deficyt sektora finansów publicznych w Polsce może zbliżyć się w okolice 3 procent PKB, czyli unijnej granicy, po której na państwo może zostać nałożona procedura nadmiernego deficytu.
Agencja przypomniała na początku marca, że jeżeli pojawią się jakiekolwiek oznaki osłabienia w Polsce znaczenia 3-procentowej granicy nadmiernego deficytu lub w średnim terminie nie dojdzie do stabilizacji długu publicznego w relacji do PKB, mogą zostać podjęte negatywne działania względem ratingu.
Procedura nadmiernego deficytu (EDP) to narzędzie dyscyplinujące rządy, które nie prowadzą odpowiedniej polityki fiskalnej. W trakcie obowiązywania procedury rząd nie może przyjmować projektów ustaw zakładających ulgi i obniżki, których skutkiem może być zmniejszenie dochodów finansów publicznych oraz takich, które powodowałyby zwiększenie wydatków państwa w ramach obowiązujących przepisów.
Polska była objęta procedurą nadmiernego deficytu w latach 2004–2008 i 2009–2015.
Ekonomiści pytani o decyzję agencji Fitch skłaniali się ku tezie, że wciąż relatywnie dobra sytuacja gospodarcza w Polsce oraz jak na razie ograniczone ryzyko istotnego pogorszenia wskaźników fiskalnych nie skłoni Fitch już w piątek do rewizji ratingu. Za takim scenariuszem przemawiać miała również metodologia agencji. W ocenie ekonomistów szanse na zmianę perspektywy wynosiły mniej niż 10 procent, a na zmianę ratingu - mniej niż 2 procent.
Następne przeglądy ratingu Polski w 2019 roku to 12 kwietnia - S&P oraz 19 kwietnia - Moody’s. Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski według Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne.
Wielka trójka
Agencje ratingowe powstają, by pomagać inwestorom w ocenie skali ryzyka ich działań inwestycyjnych.
Z ich usług korzystają zarówno osoby prywatne, jak i międzynarodowe korporacje, banki czy fundusze emerytalne i kapitałowe. Pod lupą agencji mogą znaleźć się instytucje finansowe, przedsiębiorstwa lub państwa czy miasta. W tej chwili ponad 90 procent światowego rynku usług ratingowych kontrolują trzy agencje: Standard & Poor's, Fitch i Moody's. Każda z nich stosuje swój własny system ocen.
Czym jest rating?
Rating przyznawany jest spółkom, bankom oraz państwom. W przypadku tych ostatnich, każda ocena przekłada się na atrakcyjność gospodarczą.
Rating to nic innego jak ocena wiarygodności kredytowej. Na jej podstawie podejmuje się decyzje o tym komu i za ile pożyczać pieniądze. Czasami taka informacja sugeruje też, komu najlepiej w ogóle nie udzielać żadnych kredytów, bo jest spore ryzyko, że pieniędzy nie uda się odzyskać.
Niższy rating wiąże się z wyższym ryzykiem. Z kolei wyższe ryzyko to wysokie odsetki od kredytu.
Instytucje za swój rating "odpowiadają głową", a każda ocena musi być uzasadniona i uargumentowana. Ratingiem można manipulować, jednak w takim przypadku agencje ryzykują utratą reputacji. Bo wówczas klienci odpłyną nie chcąc płacić za niewiarygodne analizy. Tak stało się po tym, gdy agencje ratingowe nie przewidywały kryzysu finansowego w 2008 roku.
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock