We wtorek rosyjska giełda była pod silną presją wydarzeń na rynku i wokół rubla, który zaliczył kolejne minima. Po porannym tąpnięciu główne indeksy znalazły się głęboko pod kreską. Kilka godzin później MICEX zaczął odrabiać straty, z kolei RTS zaliczył 18 proc. spadek. Na zamknięciu ten pierwszy ostatecznie znalazł się lekko na plusie, a drugi odrobił nieco straty zatrzymując się na - 12 proc.
Na rozpoczęciu handlu (po godz. 9 czasu polskiego) MICEX spadał o ponad 7 proc., a RTS o ponad 11 proc. Dwie godziny później indeksy zaczęły stopniowo odbijać. MICEX o godz. 11.30 spadał już tylko o 1,70 proc., natomiast RTS o 6,89 proc.
Po kilkudziesięciominutowej stabilizacji oba indeksy ruszyły w przeciwnym kierunku. Po godz. 13.20 czasu polskiego MICEX rośnie o ponad 2 proc. (wykres poniżej). Natomiast RTS traci ponad 18 proc. Ostatecznie indeks MICEX zamknął się na lekkim plusie (1,36 proc.), a RTS zatrzymał spadek na 12,41 proc.
Kto traci?
O godz. 11.43 (czasu polskiego) Spierbank tracił 7,75 proc., Gazprom 1,61 proc, a Basznieft spadł o 13,26 proc.
Pod kreską znajduje się również M.Video (-11,9 proc.), największa rosyjska firma sprzedająca sprzęt elektroniczny.
Co ciekawe, na plusie znalazł się Lukoil (+1,37 proc.) i VTB (+0,46 proc.).
W związku z sytuacją na rynku premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zwołał we wtorek nadzwyczajne posiedzenie rządu.
Rosję czeka recesja?
Rosja ma coraz większe problemy. Bank centralny spodziewa się w tym i przyszłym roku odpływu kapitału o wartości ponad 100 mld dolarów.
Rosyjskie Ministerstwo ds. Rozwoju Gospodarczego nie wyklucza wejścia gospodarki kraju w stan recesji już po pierwszym kwartale roku 2015. - W czwartym kwartale br. w skali roku wzrost PKB będzie albo zerowy, albo nawet nieco poniżej zera - oświadczył wiceszef resortu Aleksiej Wiediew.
Obniżono też prognozy na przyszły rok dotyczące importu (do 263 mld dolarów z 325 mld dolarów), a także - w sposób drastyczny - prognozy inwestycji.
Deprecjacja rubla spowodowana jest gwałtownym wzrostem cen, przyspieszonym w wyniku embarga nałożonego przez Rosję za zachodnie państwa. Objęto nimi większość produktów spożywczych. Inflacja w Rosji przekroczyła już 8 proc. i według ekspertów na początku przyszłego roku sięgnie 10 proc.
Autor: tol / Źródło: PAP