Na obecnym zamieszaniu wokół nagród w EuRoPol Gazie korzysta wyłącznie Gazprom - ocenił szef polskiego udziałowca tej spółki (PGNiG) Piotr Woźniak. Wskazał, że w ostatnim czasie Polacy zyskali kilka przewag w tej polsko-rosyjskiej spółce, a nagrody jej polskich przedstawicieli zostały przeznaczone na cele charytatywne.
Czwartkowa "Rzeczpospolita" napisała, że blisko 2 mln zł nagrody z zysku zarządzającego polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego EuRoPol Gazu za 2015 r. rozdzieliły między siebie władze spółki – w tym dwóch nowych prezesów i pięcioosobowy polski skład rady nadzorczej EuRoPol Gazu, którego współwłaścicielem jest PGNiG. Decyzję w tej sprawie podjęło w czerwcu walne zgromadzenie spółki, w praktyce – również władze PGNiG.
"Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że nowi prezesi w spółce w 2015 r. nie przepracowali ani jednego dnia, a członkowie rady nadzorczej – tydzień" - napisała gazeta.
Ostry spór z Rosją
- Jak Państwo wiecie toczymy bardzo ostry spór z Rosjanami o jak najniższe ceny gazu dla Polski. Spółka EuRoPol Gaz jest przez stronę rosyjską wykorzystywana instrumentalnie jako narzędzie w tym sporze - oświadczył w piątek Woźniak. Wyjaśnił, że EuRoPol Gaz to spółka w połowie polska w połowie rosyjska, która jest pozostałością po polsko-rosyjskiej umowie międzyrządowej z lat 90. - I jest miejscem dość brutalnego ścierania się interesów energetycznych Polski i Rosji - mówił.
Trzy przewagi
- Mimo tego udało się przez ostatnie 9 miesięcy uzyskać trzy poważne przewagi i w ten sposób odebrać część przywilejów, które Gazprom w spółce EuRoPol Gaz ma – podkreślił.
Wymienił, że EuRoPol Gaz po raz pierwszy lokuje pieniądze w bankach polskich, a nie zagranicznych. - Po drugie uzyskaliśmy przewagę głosów w Radzie Nadzorczej spółki EuRoPol Gaz. Po trzecie zablokowaliśmy wypłatę prawie miliardowego zysku na rzecz Gazpromu z pieniędzy EuRoPol Gaz - wskazał. Zdaniem Woźniaka, Gazprom potrzebuje tych pieniędzy (ok. 200 mln euro) na "sfinansowanie budowy Nord Stream 2".
Nagrody na cele charytatywne
W jego ocenie wydarzenia ostatnich dni nie są przypadkowe. - To jest próba storpedowania skutecznie prowadzonej polityki uniezależnienia się od wpływów rosyjskich w naszej energetyce. Z tej destabilizacji, która teraz powstała korzysta wyłącznie Gazprom - podsumował. - Każdy z trzech członków zarządu PGNIG-u, który zasiadał w radzie nadzorczej Europolgazu, otrzymał średnio po 124 tysiące (złotych) nagrody. Te kwoty w pełnej wysokości zostały przeznaczone na cele charytatywne - poinformował. Również polscy członkowie zarządu EuRoPol Gazu przeznaczyli swoje nagrody na cele dobroczynne – podał PGNiG. EuRoPol Gaz to spółka zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Jej główni udziałowcy, czyli Gazprom i PGNiG mają po 48 proc. udziałów, pozostałe 4 proc. należy do spółki Gas-Trading. Głównym źródłem przychodów EuRoPol Gazu są wpływy z opłat za przesyłanie gazu rurociągiem jamalskim. Otrzymują je główni udziałowcy spółki - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które z Jamału odbiera gaz, oraz Gazprom, który tym gazociągiem przesyła swój surowiec tranzytem przez Polskę do Niemiec.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PGNiG