Premier Ewa Kopacz zleciła Komisji Nadzoru Finansowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbadanie działań banków w kontekście zmian kursów franka. UOKiK wszczął postępowanie w tej sprawie.
GOŚCIEM "KROPKI NA I" W TVN24 O 20.00 BĘDZIE PREZES NBP MAREK BELKA
Premier Ewa Kopacz zwróciła się do szefa Komisji Nadzoru Finansowego oraz prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie działań podejmowanych przez banki ws. kredytów walutowych dotyczących zmian ogólnych warunków kredytów denominowanych w walutach obcych, które związane są ze zmianami stóp procentowych franka szwajcarskiego - poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu. I dodało, że celem jest sprawdzenie, czy "działania te nie naruszają prawnie chronionych interesów kredytobiorców-konsumentów".
Jak czytamy w komunikacie, "jednocześnie Kopacz poleciła przewodniczącemu KNF i ministrowi finansów podniesienie tej kwestii na dzisiejszym posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej".
Postępowanie UOKiK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że już zdecydował o wszczęciu postępowań wyjaśniających w sprawie praktyk banków dotyczących umów o kredyty hipoteczne. "W związku z informacjami, które pojawiły się w mediach oraz sygnałami od konsumentów, Urząd sprawdzi, czy w zakresie nieuwzględniania ujemnego wskaźnika LIBOR przy ustalaniu oprocentowania kredytów oraz żądania dodatkowych zabezpieczeń od konsumentów mogło dojść do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów" - podano w komunikacie.
Jak zastrzegł UOKiK, postępowanie wyjaśniające prowadzi się w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom i będzie ono miało na celu zbadanie mechanizmów działających na określonym rynku. W przypadku stwierdzenia możliwych nieprawidłowości zostanie wszczęte postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
- Banki powinny podzielić się kosztami tych zjawisk na rynku z konsumentami. Ewentualna jednostronna zmiana zapisów umowy, to naruszenie przepisów. Czynnikiem determinującym jest to, czy doszło do tego jednostronnie czy też nie (bez względu na czas zmian - red) - mówił przed spotkaniem Adam Jasser, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Decyzja nieoczekiwana
Szwajcarski bank centralny (SNB) ogłosił nieoczekiwanie w ubiegły czwartek rano, że przestaje bronić swojej waluty i uwalnia kurs franka. Dotąd SNB utrzymywał sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,2 franka. Jednocześnie SNB obniżył stopę procentową do -0,75 proc.
Efektem tych decyzji była panika i zamieszanie na rynku. Parę minut przed godziną 11 w czwartek kurs CHF/PLN przekraczał 5,19 (dzień wcześniej frank szwajcarski kosztował 3,57 zł) - takiego kursu nie notowano jeszcze nigdy w historii. Potem sytuacja się nieco uspokoiła i złoty odrobił trochę strat. W poniedziałek ok. godz. 20 franka wyceniano na 4,24 zł. Decyzja SNB uderzyła w setki tysięcy polskich kredytobiorców zadłużonych we frankach.
Autor: mn / Źródło: tvn24bis.pl, PAP