Urząd Regulacji Energetyki poinformował o zakończeniu aukcji wsparcia dla OZE. Za 66 mln zł rocznie rząd zobowiązał się do zakupu energii z odnawialnych źródeł. Jak wyliczył ekspert Bartłomiej Derski wsparcie to będzie kosztowało gospodarstwo domowe ok. 2 grosze miesięcznie.
Przedsiębiorcy złożyli w sumie 209 ofert na dostarczenie zielonej energii.
Zielona energia z dopłatami
System aukcji dla wsparcia inwestycji w OZE wprowadziła nowelizacja ustawy o OZE z lipca ub. roku. Zastąpił on tzw. „zielone certyfikaty” i polega na sprzedaży/zakupie energii z instalacji OZE, uwzględniając przy tym jednostkowe koszty wytwarzania energii oraz współczynnik wykorzystania mocy. System aukcyjny polega na tym, że rząd zamawia określoną ilość energii odnawialnej. Jej wytwórcy przystępują do aukcji, którą wygrywa ten, kto zaoferuje najkorzystniejsze warunki do wyczerpania ilości lub wartości energii elektrycznej przeznaczonej do sprzedaży w danej aukcji.
Nowelizacja wprowadziła też podział na siedem grup, tzw. koszyków technologicznych. Są to instalacje o stopniu wykorzystania mocy zainstalowanej elektrycznej, łącznej bez względu na źródło pochodzenia, większym niż 3504 MWh/MW/rok, instalacje wykorzystujące do wytworzenia energii elektrycznej ulegającą biodegradacji część odpadów przemysłowych i komunalnych, pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, w tym odpadów z instalacji do przetwarzania odpadów oraz odpadów z uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, w szczególności osadów ściekowych, zgodnie z przepisami o odpadach w zakresie kwalifikowania części energii odzyskanej z termicznego przekształcania odpadów, instalacje, w których emisja CO2 jest nie większa niż 100 kg/MWh,
Czas na aukcje
Kolejne koszyki przeznaczone są dla instalacji o stopniu wykorzystania mocy zainstalowanej elektrycznej większym niż 3504 MWh/MW/rok, członków tzw. klastra energii, członków spółdzielni energetycznej, instalacje wykorzystujące wyłącznie biogaz rolniczy do wytwarzania energii elektrycznej i inne instalacje.
W sesji grudniowej miały się odbyć cztery odrębne aukcje - dla istniejących biogazowni rolniczych o mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 1 MW, dla istniejących biogazowni rolniczych o mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 1 MW, dla instalacji nowych tzw. innych o mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 1 MW (przede wszystkim dla fotowoltaiki, energetyki wiatrowej, niektóre elektrowni wodnych), dla instalacji istniejących o mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 1 MW, spełniających kryterium stopnia wykorzystania mocy zainstalowanej elektrycznej – powyżej 3 504 MWh/MW/rok oraz o emisyjności nie większej 100 kg/MWh (w szczególności niektórych elektrowni wodnych).
Kto wygrał?
Aukcje dla istniejących biogazowni rolniczych o mocy do 1 MW wygrała Polska Grupa Biogazowa PGB będzie sprzedawać energię z siedmiu swoich biogazowni po ok. 500 zł/MWh.
W aukcji dla elektrowni wodnych o mocy do 1 MW przyznano wsparcie wszystkim instalacjom, które się o to ubiegały.
Jak zauważył Derski z branżowego portalu wysokienapięcie.pl., najwięcej ofert złożono w aukcji dla nowych instalacji. Rząd planował w niej zakontraktować ok. 100 MW w fotowoltaice, chociaż część zwycięskich projektów przewiduje także budowę małych elektrowni wiatrowych.
- Roczna cena zakupu energii z nowych instalacji słonecznych i wiatrowych wyniesie niewiele ponad 100 mln zł, co przełoży się na średnie obciążenie krajowych odbiorców na poziomie ok. 0,15 zł/MWh, a dla przeciętnego gospodarstwa domowego oznacza ok. 2 groszy miesięcznie. Przy czym koszt systemu wsparcia tych i przyszłych instalacji jest już pokrywany z ─ pobieranej od pół roku ─ opłaty OZE w wysokości 3,70 zł miesięcznie - powiedział Derski.
Problemy techniczne
Aukcji towarzyszyły jednak problemy techniczne, bo nie wszyscy chętni mogli skorzystać ze specjalnej Internetowej Platformy Aukcyjnej (IPA). Jedna z aukcji nie doszła do skutku z powodu zbyt małej ilości złożonych ofert. Zgodnie z przepisami aukcję przeprowadza się bowiem wtedy, gdy zostały zgłoszone nie mniej niż trzy ważne oferty spełniające wymagania określone w ustawie. Tak się nie stało, bo w przypadku aukcji przeznaczonej dla istniejących biogazowni rolniczych o mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 1 MW, skutecznie złożono tylko jedną ofertę. Prezes URE nie podjął jednak decyzji o unieważnieniu aukcji.
Jak mówił przed rozpoczęciem aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z OZE wiceminister energii Andrzej Piotrowski, był to test "działania nowego, złożonego mechanizmu". - Chcemy, żeby te doświadczenia przełożyły się na dalsze udoskonalanie systemu wsparcia OZE - powiedział.
Jak przypomina Derski, w połowie tego roku odbędzie się jeszcze jedna aukcja OZE. Szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski mówił w połowie listopada ub. roku, że w 2017 r. zostanie przeprowadzona aukcja OZE o wartości kilkunastu miliardów złotych. Zastrzegł co prawda, że jeszcze nie jest to przesądzone, ale „ma taki zamiar”. Zasygnalizował, że aukcja określi perspektywę miksu na 10-15 lat.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tauron