Susza w Polsce nie ustępuje. Jak informował minister rolnictwa Marek Sawicki z tego powodu mogą wzrosnąć ceny żywności. Zdaniem ekspertów, najmocniej w naszych portfelach możemy odczuć wzrost cen owoców i warzyw.
Wzrost cen zboża
- W Europie faktycznie mamy susze w wielu krajach, począwszy od północy Włoch, cała Francja, Niemcy i również Polska. Te wszystkie kraje zmagają się z suszami. Tutaj drożenie żywności, prawdopodobnie będzie postępować - prognozuje Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.
Jak jednak dodaje, "prawdopodobnie dopiero we wrześniu będzie można całościowo ocenić, jaki był wpływ suszy na zbiory zbóż".
W rozmowie z tvn24bis.pl Michał Koleśnikow, ekonomista BGŻ PNB Paribas, podkreśla, że pierwsze prognozy mówią, że "gdyby nie było suszy, ceny zboża byłby o 30-50 zł tańsze za tonę".
Bardzo prawdopodobne jest zatem wzrost cen pieczywa.
Gdzie najmocniej?
Jak podkreślają eksperci, najmocniej w portfelach odczujemy jednak wyższe ceny owoców i warzyw. Pocieszające jest to, że wzrosty cen tych produktów będą rozłożone w czasie.
W pierwszej kolejności z powodu suszy wyraźnie podrożały maliny. - Ich ceny są wyższe niż na początku sezonu o 15-20 proc. - informuje Mariusz Dziwulski, ekonomista BGŻ PNB Paribas.
Analogiczna sytuacja może także dotyczyć jabłek, gruszek, czy śliwek.
- Mniej jabłek może być w przydomowych sadach, co może przełożyć się także na wyższe ceny soków jabłkowych - przyznaje ekspert.
Warzywa
Rosną także ceny warzyw, choć niekoniecznie jest to spowodowane suszą.
Jak mówi Dziwulski, "na początku sezonu widać wyższe ceny warzyw gruntowych, które i tak mielibyśmy wyższe przez mniejszą produkcję niż w poprzednim roku".
W porównaniu do ubiegłego roku o 25 proc. w Polsce podrożała kapusta pekińska, cebula o 30 proc., a ziemniaki 20 proc.
Na rynku światowym wzrosły także ceny kukurydzy i soi.
Zdaniem eksperta susza może dodatkowo wpłynąć na kształtowanie się wyższych cen ziemniaków.
Nie wszędzie spadki
Susza nie musi jednak oznaczać skokowych wzrostów cen wszystkich produktów.
- Jeżeli chodzi o wpływ na mleko. Tutaj najwięcej zależy od sytuacji na światowych rynkach - mówi Koleśnikow. A tam obecnie dominuje niski popyt oraz utrzymująca się wysoka produkcja w niektórych krajach. Dlatego też, przeważa tendencja spadkowa.
- Jeżeli chodzi o mleko i mięso, to tutaj zmiany cen mogą być widoczne dopiero pod koniec roku - przyznaje Koleśnikow.
Jak z kolei tłumaczy Sierakowska, "na ogół jest tak, że gdy ceny zbóż pną się w górę, to paradoksalnie wtedy farmerzy próbują jak najprędzej sprzedać wieprzowinę żeby już więcej nie inwestować w zwierzęta, a więc wtedy pojawia się podaż mięsa i mięso tanieje".
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl