Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się utrzymać stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego na niezmienionym poziomie – przekazano w środowym komunikacie. Ostatni raz RPP zdecydowała się zmienić wysokość stóp nieco ponad rok temu.
Kolejne jednodniowe posiedzenie RPP ma się odbyć 8 lipca (czwartek). Decyzje Rady mają wpływ na portfele Polaków. Kredytobiorcy w przypadku obniżenia poziomu stóp procentowych mogą spodziewać się niższych rat spłacanych kredytów. Jednocześnie bardzo niskie stopy procentowe - obecnie są najniższe w historii - to także symboliczne oprocentowanie pieniędzy, które odkładamy na lokacie lub koncie oszczędnościowym.
Stopy procentowe w Polsce
Środowa decyzja RPP oznacza, że stopy procentowe w Polsce wynoszą:
- stopa referencyjna 0,10 procent w skali rocznej,
- stopa lombardowa 0,50 procent w skali rocznej,
- stopa depozytowa 0,00 procent w skali rocznej,
- stopa redyskonta weksli 0,11 procent w skali rocznej,
- stopa dyskontowa weksli 0,12 procent w skali rocznej.
W ubiegłym roku Rada Polityki Pieniężnej trzykrotnie obniżała stopy procentowe: 17 marca, 8 kwietnia i 28 maja. Natomiast ostatni raz, gdy RPP podniosła stopy procentowe, zdarzyło się 10 maja 2012 roku.
Narodowy Bank Polski poinformował po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, że będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych oraz dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku.
"Terminy oraz skala prowadzonych działań będą uzależnione od warunków rynkowych. NBP będzie także nadal oferował kredyt wekslowy przeznaczony na refinansowanie kredytów udzielanych przedsiębiorcom przez banki" – dodano.
Jak wskazano, w celu wzmocnienia oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej na gospodarkę NBP może także stosować interwencje na rynku walutowym.
Wzrost cen w Polsce
Bank centralny w informacji po posiedzeniu RPP odniósł się także do wzrostu cen w Polsce. Inflacja według wstępnego szacunku GUS wzrosła w maju w ujęciu rocznym o 4,8 procent, w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,3 procent. "Do wzrostu inflacji w maju przyczynił się przede wszystkim dalszy wzrost rocznej dynamiki cen paliw związany z wyraźnie wyższymi niż przed rokiem cenami ropy naftowej na rynkach światowych, a także wzrost cen żywności" – wyjaśnił NBP.
Jednocześnie - jak zaznaczono - roczny wskaźnik inflacji był nadal podwyższany przez wzrost cen energii elektrycznej, który miał miejsce na początku br. oraz podwyżki opłat za wywóz śmieci, a więc czynniki, które – podobnie jak wzrost cen surowców – są niezależne od krajowej polityki pieniężnej. "W kierunku wyższej inflacji oddziałuje także wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach pandemii oraz kosztów transportu międzynarodowego i przejściowe zakłócenia w globalnych sieciach dostaw" – dodano.
Według NBP wyżej wymienione czynniki przyczynią się prawdopodobnie do utrzymywania się rocznego wskaźnika inflacji w najbliższych miesiącach powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego (ustalony na poziomie 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń +/- 1 punkt procentowy). "Jednocześnie w przyszłym roku, po wygaśnięciu czynników przejściowo podwyższających dynamikę cen, oczekiwane jest obniżenie się inflacji" – czytamy w komunikacie.
"Reakcja polityki pieniężnej na szoki jest elastyczna i zależy od ich przyczyn oraz oceny trwałości ich skutków, w tym wpływu na procesy inflacyjne. Prowadzona przez NBP polityka pieniężna sprzyja utrwaleniu ożywienia aktywności gospodarczej po pandemicznej recesji oraz stabilizuje inflację na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie" – oceniono.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock