PO chce podniesienia kwoty wolnej od podatku z obecnych 3 tys. do poziomu 8 tys. złotych, który miałby być co roku waloryzowany. Klub Platformy złożył w piątek w Sejmie projekt w tej sprawie. PO proponuje ponadto rekompensatę strat dla samorządów wynikających z podniesienia kwoty.
Co ciekawe podniesienie kwoty wolnej było jednym z flagowych projektów prezydenta Andrzeja Dudy i PiS w kampanii wyborczej.
Teraz projekt przygotowała sceptyczna do tej pory Platforma. Jak argumentuje PO, jej celem jest wypełnienie październikowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. TK uznał, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustalające kwotę wolną od podatku w wysokości 3089 zł, są niezgodne z konstytucją i tracą moc 30 listopada 2016 r. Według TK przepisy są niekonstytucyjne w zakresie, w jakim nie przewidują mechanizmu korygowania kwoty wolnej gwarantującego co najmniej minimum egzystencji.
"W związku z tym, że obecnie nie toczą się prace nad żadnym projektem regulującym tę kwestię, Platforma Obywatelska przygotowała własny projekt, który realizuje zalecenia Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział na piątkowej konferencji prasowej poseł PO Jan Grabiec.
Projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zakłada podniesienie kwoty wolnej od podatku z obecnych ok. 3 tys. do 8 tys. złotych.
Grabiec przypomniał, że podobne rozwiązania przewiduje projekt złożony pod koniec listopada przez prezydenta Andrzeja Dudę (również chodzi o podniesienie kwoty wolnej do 8 tys.). - Jednakże ten projekt nie zawiera bardzo ważnego warunku wpisanego w uzasadnieniu wyroku TK, a mianowicie - nie zawiera mechanizmu dotyczącego waloryzacji kwoty wolnej od podatku. W istocie projekt prezydencki jest również projektem niekonstytucyjnym, bo nie realizującym tego warunku. Nasz projekt zawiera mechanizm waloryzujący, oparty o wskaźnik inflacji - zaznaczył poseł PO.
Rekompensaty
Propozycja Platformy zakłada również rekompensatę dla samorządów ubytku w dochodach będącego konsekwencją zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Chodzi o podniesienie udziału w podatku PIT proporcjonalnie dla każdego z typów jednostek samorządu terytorialnego o kwotę wynikającą ze straty będącej efektem większej kwoty wolnej. - Podniesienie kwoty wolnej skutkuje utratą ponad 8 mld złotych corocznie w budżetach samorządów. To ogromna kwota, bo to ponad 20 proc. dochodów z tytułu PIT, dla większości samorządów to ogromne problemy, dla setek z nich - automatyczne bankructwo - argumentował Grabiec.
Minimalny zasób
W uzasadnieniu październikowego orzeczenia Trybunał Konstytucyjny wskazał, że "obowiązkiem państwa jest pozostawienie dochodu podatnikowi bez obciążania go podatkiem w zakresie, w jakim jest to niezbędne do stworzenia minimalnych warunków godnej egzystencji człowieka; dopiero dochód przekraczający tę kwotę powinien podlegać opodatkowaniu". Według TK uzasadnione jest oczekiwanie, że państwo zagwarantuje obywatelowi minimalny zasób środków umożliwiających zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych i uczestniczenie w życiu publicznym. "Tak pojmowane minimum egzystencji ma rangę wartości konstytucyjnej. Nie powinno być opodatkowane to, co jest niezbędne do stworzenia warunków do godnej egzystencji" - uzasadniano. Według Trybunału brak mechanizmu korygowania kwoty wolnej w odniesieniu do minimum egzystencji, utrzymywanie jej na niezmienionym poziomie niezależnie od sytuacji gospodarczej państwa oznacza, że prawo podatkowe jest wadliwe, co jest niezgodne z konstytucyjną zasadą państwa prawa. Pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ws. podniesienia kwoty wolnej od podatku odbyło się na początku grudnia. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji finansów publicznych.
Autor: //bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock