Rząd chce zamrozić prąd. Ale przepisów wciąż nie ma

[object Object]
Sasin o cenach prądu w 2020 rokuRMF FM
wideo 2/8

Niewiele czasu zostało rządowi na rozwiązanie kwestii cen prądu w przyszłym roku. Choć z zapowiedzi polityków wynika, że stawki dla odbiorców indywidualnych pozostaną zamrożone, to przepisów regulujących tę kwestię wciąż nie ma.

Do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęły wnioski czterech, kontrolowanych przez państwo spółek energetycznych z nowymi taryfami. Firmy - jak co roku - argumentują w nich, o ile i dlaczego chciałyby podnieść ceny dla odbiorców indywidualnych w przyszłym roku. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, spółki proponują dwucyfrowe podwyżki, sięgające nawet 40 procent.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyjmuje wnioski, następnie są one analizowane i albo zatwierdzane albo prezes wzywa spółki obrotu do ich korekty. Tak to wyglądało dotychczas. Sytuacja zmieniła się w ubiegłym roku, gdy politycy specjalną ustawą zamrozili taryfy, do 31 grudnia tego roku. Co będzie dalej - nie wiadomo, rząd chciałby utrzymać niskie stawki na prąd dla gospodarstw domowych także w 2020 roku.

Zdaniem ekspertów powtórzenie mechanizmu z zeszłego roku będzie jednak trudne do wykonania. Problemem jest nie tyle samo zamrożenie cen dla gospodarstw domowych, a mechanizm rekompensat dla przedsiębiorców, który budzi istotne wątpliwości pod kątem zgodności z unijnymi regułami dotyczącymi udzielania pomocy publicznej.

"Nie do utrzymania"

URE wysokości wniosków spółek obrotu nie chce komentować. W oświadczeniu prezes urzędu, Rafał Gawin pisze, że wnioski są oceniane pod kątem ich zasadności. To normalna praktyka.

We wrześniu w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Gawin mówił, że według niego, "zamrożenie cen w 2020 roku nie powinno być kontynuowane". - Tego typu ingerencja zawsze ma złe konsekwencje dla funkcjonowania rynku - przekonywał.

O "zamrożeniu nie do utrzymania" mówił jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego rządu minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. W nowym rządzie już nie zasiada.

Cztery dni później, wicepremier i minister nowego resortu aktywów państwowych Jacek Sasin (to on ma teraz nadzorować energetykę) w rozmowie radiowej powiedział, że podwyżek cen dla odbiorców indywidualnych nie będzie.

Problem w tym, że na razie nikt nie wie, jak rząd chce to osiągnąć. - Rząd nie ma gotowego żadnego projektu ustawy zamrażającej w przyszłym roku cen prądu - przyznał w czwartek w RMF FM rzecznik rządu Piotr Müller.

Potwierdził to też pytany przez dziennikarzy premier Mateusz Morawiecki.

- Robimy wszystko, żeby ceny prądu dla Polaków, dla gospodarstw domowych, również dla przedsiębiorców były jak najniższe w Europie. Zobaczymy, jak ten proces nadal będzie teraz przeprowadzany. On jest teraz w rękach Urzędu Regulacji Energetycznych - mówił premier na konferencji po posiedzeniu rządu.

Firmy zapłacą więcej

Większą pewność, czego spodziewać się w przyszłym roku mają przedsiębiorcy. Niestety, czekają ich podwyżki.

- Dla tych małych, średnich firm udało się utrzymać te ceny - ale nie da się tego robić w nieskończoność. Podmioty gospodarcze muszą liczyć się z tym, że będą musiały płacić za prąd tyle, ile wynika to z rynkowych cen wytwarzania energii - mówił minister Sasin w RMF FM.

O tym, że firmy w przyszłym roku będą musiały głębiej sięgnąć do portfela mówi też nam Piotr Stępiński z branżowego portalu biznesalert.pl. - Można się domyślać, że wzrost cen prądu dla przedsiębiorców mógłby pokryć spółkom obrotu ewentualne niższe zyski z tytułu zamrożenia cen dla gospodarstw domowych - ocenia.

- Myślę, że spółki energetyczne mogłyby oczekiwać podwyżki taryfy od kilkunastu do 30 proc., żeby nie ponosić strat na tej grupie gospodarstw domowych – dodaje Bartłomiej Derski z portalu wysokienapiecie.pl

Trzeba jednak pamiętać, że ostatecznie skutki podwyżek cen energii dotkną nie tylko przedsiębiorców, ale również szpitale, szkoły, przedszkola, samorządy no i na końcu także mimo wszystko gospodarstwa domowe.

- W przypadku gospodarstw domowych cena energii w rachunku to ok. 1/3 kwoty do zapłaty. W przedsiębiorstwach ten odsetek jest znacznie większy i może wynieść nawet 80 procent. Wzrost cen energii na ich rachunkach będzie oznaczał, że wzrosną ceny towarów, za które przeciętny Polak zapłaci więcej w sklepach. Trudno się spodziewać, aby przedsiębiorcy wzięli na siebie ciężar wzrostów cen energii - tłumaczy Stępiński.

Dziś największą częścią ceny prądu, zaraz po cenie zakupu przez spółki obrotu prądu, jest podatek VAT, koszty własne spółki dystrybucyjnej, koszty zakupu usług przesyłowych, akcyza, podatki i marża.

Podwyżek nie da się uniknąć

Zdaniem ekspertów, nawet jeśli przeciętny Kowalski nie zapłaci w przyszłym roku więcej za prąd, rząd nie może mrozić cen w nieskończoność.

- To, że te ceny wzrosną jest nieuniknione. Trzeba przygotować na nie społeczeństwo i biznes - uważa Piotr Stępiński.

- To konsekwencja tego, że mamy energetykę opartą w większości na węglu, który jest paliwem wysoko emisyjnym, więc musimy kupować uprawnienia do emisji CO2 które są coraz droższe, droższe niż rok temu, czy kilka lat temu. Na razie nie wiadomo, jak rząd zamierza ponownie zamrozić ceny energii dla gospodarstw domowych. Warto jednak podkreślić, że obecny model rynku oparty na administracyjnym regulowaniu cen energii jest nie do utrzymania - tłumaczy.

W Polsce blisko 80 procent energii pochodzi z węgla, a jej cena zależy między innymi od rosnących cen węgla, ale i od cen uprawnień do emisji CO2. Te z kolei utrzymują się na coraz wyższym poziomie. I raczej nie będzie tanieć, bo polityka Unii Europejskiej dąży do dekarbonizacji, zmniejszenia udziału węgla w tak zwanym miksie energetycznym aż do zera.

Agencja Moody's przewiduje, że polski rząd będzie nadal interweniował w rynek energii. Właśnie ze względu na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2.

- Biorąc pod uwagę fakt, że dekarbonizacja poważnie przeszkadza tradycyjnemu modelowi biznesowemu polskich spółek energetycznych zakładającemu produkcję i sprzedaż taniej energii, spodziewamy się, że interwencje rządowe będą kontynuowane - powiedział, cytowany w komunikacie, Mark Remshardt, wiceprezes i starszy analityk Moody's.

Agencja przewiduje, że hurtowe ceny energii w Polsce do 2022 r. będą w przedziale 240-280 zł/MWh. W 2018 roku kształtowały się na poziomie 180-230 złotych/MWh.

Dodatkowe opłaty i regulacje

W przyszłym roku do rachunku dojdzie jeszcze tak zwana opłata mocowa. W dużym uproszczeniu to opłata za gotowość dostarczania energii przez elektrownie okresach zwiększonego zapotrzebowania. W konsekwencji ma to zwiększyć bezpieczeństwo dostaw.

Ile będzie ona dokładnie wynosiła – tego Urząd Regulacji Energii jeszcze nie podał, ale Ministerstwo Energii (które obecnie zostało zlikwidowane, a jego kompetencje przejęło Ministerstwo Klimatu i Ministerstwo Aktywów Państwowych) szacowało, że nie przekroczy ona 10 zł na gospodarstwo domowe.

I na koniec – mamy jeszcze przepisy unijne, tak zwany pakiet zimowy, czyli dyrektywę dotyczącą energii elektrycznej. Pośród wielu przyjętych przepisów znajduje się też taki, który mówi o ograniczaniu pomocy państwa dla gospodarstw domowych.

"Państwa członkowskie będą również mogły nadal, pod pewnymi warunkami, regulować czasowo ceny, aby pomóc gospodarstwom domowym dotkniętym lub zagrożonym ubóstwem energetycznym. Jednak głównym sposobem przeciwdziałania temu problemowi powinny być systemy opieki socjalnej" - czytamy w komunikacie Parlamentu Europejskiego.

- To przepisy, które zmierzają do tego, żeby uwolnić wszystkie rynki, bo oprócz Polski jest kilka krajów Unii które regulują ceny dla gospodarstw domowych. To uwolnienie powinno nastąpić od 2021 roku, to jest zapisane w tak zwanym pakiecie zimowym. To unijna dyrektywa, co oznacza, że Polska powinna ją implementować, czyli przewidzieć w prawie energetycznym koniec regulacji – tłumaczy Bartłomiej Derski.

Zamrożenie cen

Ustawa w sprawie cen energii z 28 grudnia 2018 roku zmniejszyła akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 złotych za MWh, obniżyła też o 95 procent opłatę przejściową i ustaliła ceny dla odbiorców końcowych na 2019 rok na poziomie z 30 czerwca 2018 roku. Ale tylko na rok.

W praktyce ustawa zamroziła ceny energii dla gospodarstw domowych, nadal więcej za prąd płaciły jednak firmy i samorządy. Wszystko przez brak odpowiedniego rozporządzenia.

Na dodatek trwał spór między polskim rządem a Komisją Europejską w sprawie szczegółów nowych rozwiązań. W konsekwencji potrzebna była nowelizacja, która weszła w życie pod koniec czerwca. Zakładała ona, że ceny dla części odbiorców (klienci indywidualni, samorządy, szpitale, najmniejsze firmy) przez cały 2019 rok pozostają zamrożone na poziomie z 2018 roku.

Dla średnich i dużych przedsiębiorstw czerwcowa nowelizacja wprowadziła możliwość ubiegania się o dopłatę do każdej kupionej i zużytej w drugiej połowie 2019 roku ilości energii w ramach dozwolonej przepisami Unii Europejskiej pomocy publicznej de minimis. Pomoc ta jest ograniczona do 200 tysięcy euro w ciągu trzech lat podatkowych.

Autor: Marta Malinowska-Hirsch / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Rząd Indii oświadczył, że wprowadzenie nowej opłaty w wysokości 100 tysięcy dolarów dla osób ubiegających się o amerykańskie wizy pracownicze może mieć konsekwencje humanitarne i zakłócić życie wielu rodzin - poinformował portal stacji BBC.

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Źródło:
BBC

Na aukcję domu Bonhams trafiło niepublikowane wcześniej nagranie wideo z koncertu Nirvany i Kurta Cobaina z 1990 roku. Materiał wyceniany jest na kwotę od 100 do 150 tysięcy dolarów. Licytacja potrwa do 25 września.

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

Źródło:
PAP

Sztuczna inteligencja (AI) może prowadzić do zaniku cennych umiejętności pracowników - ocenił doktor Piotr Gaczek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jak wyjaśnił, regularne delegowanie zadań na maszyny sprawia, że człowiek traci wprawę lub zapomina, jak je wykonywać.

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

Źródło:
PAP

Administracja Białego Domu wyjaśniła, że opłata 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą ma charakter jednorazowy. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że nie dotyczy osób, które już posiadają wizy.

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Źródło:
PAP

Dyrekcja lotniska w Brukseli poinformowała, że z powodu zakłóceń w funkcjonowaniu połowa lotów zaplanowanych na niedzielę zostanie odwołana - podała Agencja Reutera.

Połowa lotów odwołana. Lotnisko prosi przewoźników

Połowa lotów odwołana. Lotnisko prosi przewoźników

Źródło:
PAP

Dwa największe banki w Polsce - PKO BP i Pekao - ostrzegają klientów przed utrudnieniami w niedzielę. Mogą wystąpić trudności z blikiem, aplikacją, przelewami czy wypłatą pieniędzy z bankomatu.

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Źródło:
tvn24.pl

Agencja Moody's zasygnalizowała, że konflikt między rządem a prezydentem negatywnie wpływa na gospodarkę i stabilność kraju - ocenił główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Z kolei Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ostrzegł, że bez ograniczenia deficytu i długu publicznego Polsce grozi obniżka ratingu już w przyszłym roku.

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że we wtorek główna wygrana wyniesie sześć milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 20 września 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump podpisał memorandum, które nakłada roczną opłatę w wysokości 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą dla specjalistów. Prezydent USA zatwierdził także program "złotych kart", który pozwala na stały pobyt za milion dolarów.

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

Źródło:
PAP

Zamiast wprowadzać trwałe strefy tylko dla pieszych, władze Sztokholmu stawiają na tymczasowe projekty, które okresowo wyłączają ulice z ruchu pojazdów - pisze Politico. Skuteczność programu potwierdza rosnąca liczba ulic objętych ograniczeniami - z dwóch w 2015 roku do ponad czterdziestu tego lata.

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Źródło:
Politico

Nad Jeziorem Żarnowieckim powstaje największy w Europie magazyn energii - przekazał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych. Jak podkreślił, podobne inwestycje w przyszłości przyczynią się do obniżek cen prądu.

Tusk: to największa tego typu inwestycja w Europie

Tusk: to największa tego typu inwestycja w Europie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nowe założenia w zakresie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) zaszkodzą gospodarce, obniżą skuteczność zbiórki i recyklingu odpadów oraz doprowadzą do podwyżek cen produktów - uważa Konfederacja Lewiatan.

Nowy plan rządu. Przedsiębiorcy ostrzegają

Nowy plan rządu. Przedsiębiorcy ostrzegają

Źródło:
PAP

Decyzja agencji Moody's o zmianie perspektywy na negatywną odzwierciedla słabszą perspektywę wskaźników fiskalnych i długu publicznego w porównaniu z wcześniejszymi oczekiwaniami - wyjaśnił resort finansów.

Resort komentuje negatywną perspektywę ratingu Polski

Resort komentuje negatywną perspektywę ratingu Polski

Źródło:
PAP

37 procent wszystkich mieszkań w Chorwacji kupują obcokrajowcy. Według eksperta branży nieruchomości Boro Vujovicia najczęściej inwestują Niemcy, Austriacy i Słoweńcy, ale coraz częściej pojawiają się nabywcy z Polski.

Obcokrajowcy kupują coraz więcej. "Głównie za gotówkę"

Obcokrajowcy kupują coraz więcej. "Głównie za gotówkę"

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zaproponowała państwom Unii Europejskiej 19. pakiet sankcji wobec Rosji. Wśród tych propozycji znajduje się między innymi całkowity zakaz transakcji dla rosyjskich banków, objęcie Rosnieftu i Gazprom Nieftu zakazem transakcji, całkowity zakaz importu rosyjskiego LNG od 1 stycznia 2027 roku oraz rozszerzone restrykcje wobec tak zwanej rosyjskiej floty cieni.

Banki, karty kredytowe, gaz, statki. KE: idziemy po rosyjskie pieniądze

Banki, karty kredytowe, gaz, statki. KE: idziemy po rosyjskie pieniądze

Źródło:
PAP

Agencja Moody’s zmieniła perspektywę ratingu Polski ze stabilnej na negatywną. Jednocześnie utrzymała długoterminowe ratingi Polski na poziomie A2. Moody's to jedna z tzw. wielkiej trójki agencji ratingowych. Wcześniej perspektywę ratingu zmieniła również agencja Fitch.

Czołowa agencja zmienia perspektywę ratingu Polski

Czołowa agencja zmienia perspektywę ratingu Polski

Źródło:
PAP

W piątek rząd ogłosił swoje priorytety, wśród których znalazły się: poprawa konkurencyjności gospodarki, wsparcie rozwoju sztucznej inteligencji, bezpieczeństwo dostaw energii i stabilizacja jej cen, rozwój Centralnego Portu Komunikacyjnego, renesans kolei, deregulacja oraz ochrona ziemi rolnej i funkcji produkcyjnych wsi.

Plan rządu dla polskiej gospodarki. Znamy priorytety

Plan rządu dla polskiej gospodarki. Znamy priorytety

Źródło:
PAP

Piątkowe losowanie Eurojackpot nie przyniosło głównej wygranej. W Polsce odnotowano wygraną trzeciego stopnia w wysokości niemal 2,4 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 19 września 2025 roku.

Ponad dwa miliony złotych w Eurojackpot w Polsce

Ponad dwa miliony złotych w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W nadchodzącym tygodniu podwyżki cen paliw na stacjach będą kontynuowane - prognozują w piątek analitycy portalu e-petrol.pl. Ich zdaniem na razie nie ma ryzyka, że ceny paliw osiągną sześciozłotowe poziomy.

Podwyżki dla kierowców. Czy znów pojawi się "6" z przodu?

Podwyżki dla kierowców. Czy znów pojawi się "6" z przodu?

Źródło:
PAP

Władze Bali zakazują budowy nowych hoteli i restauracji na rolniczych terenach wyspy. To skutek ostatnich powodzi, w których życie straciło 18 osób. Eksperci uważają, że do tak tragicznych skutków kataklizmu przyczyniła się masowa turystyka.

Bali zakazuje budowy hoteli i restauracji

Bali zakazuje budowy hoteli i restauracji

Źródło:
"Guardian", tvn24.pl