Wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Rosji uderzy w gospodarkę tego kraju, ale zaszkodzi też Europie. Rosja jest drugim, po UE, rynkiem eksportowym Polski angażującym ponad 9 tys. firm działających w naszym kraju. Najwięcej na sankcjach mogą stracić polskie przedsiębiorstwa przemysłu elektromaszynowego oraz rolnicy.
Problem polskich przedsiębiorców handlujących z Rosją i strat, które mogą ponieść w wyniku unijnych sankcji poruszył wczoraj na antenie TVN24 Biznes i Świat szef MSZ Radosław Sikorski.
Będzie ból
Podkreślił, że MSZ wielokrotnie ostrzegało ich przed możliwością wprowadzenia sankcji i doradzało, by nie uzależniać się od Rosjan i nie opierać eksportu wyłącznie od wschodniego sąsiada. Zaznaczył, że sankcje są "tak pomyślane, by ból z nimi związany rozłożył się mniej więcej równomiernie na wszystkie kraje UE". - Ból musi być - podkreślił. Sikorski zastrzegł, że Polska podchodzi do nakładania sankcji "bez entuzjazmu", bo nie wie, jak zareaguje Rosja. - Sankcje są obosieczne i mogą wywołać albo refleksję po drugiej stronie, albo eskalację. Obawiam się, że w Rosji nie obowiązuje logika korzyści gospodarczych, tylko logika konsolidacji władzy - powiedział.
Ujemny bilans
W I kwartale tego roku bilans handlowy z Rosją był ujemny dla Polski - na poziomie ok. 4,1 mld dolarów. To ok. 120 mln dolarów więcej niż w analogicznym okresie 2013 r. To oznacza, że więcej do Polski ściągnęliśmy niż tam wysłaliśmy. Jaki może być efekt sankcji? Najprawdopodobniej konflikt handlowy bardziej zaszkodzi Rosji niż Polsce.
Eksport do Rosji sukcesywnie się zwiększa, przekraczając w 2013 r. poziom 10,8 mld dolarów (ponad 5,3 proc. polskiego eksportu za granicę). Dla polskich firm Rosja to drugi najważniejszy rynek. Z kraju Władimira Putina pochodzi co dziewiąty produkt (wartość importu to 25,3 mld dolarów w 2013 r.). Obroty handlowe w 2013 r. przekroczyły 36 mld dolarów.
Eksport
W 2013 r. główną grupą towarową w eksporcie do Rosji pozostawały wyroby przemysłu elektromaszynowego - ok. 4,2 mld dolarów. Najwyższy wzrost dostaw (o ok. 22,4 proc.) odnotowano w grupie art. rolno-spożywczych, których eksport osiągnął ok. 1,66 mld dolarów (ok. 15,4 proc. udziału w eksporcie ogółem).
Ważne miejsce w eksporcie zajmowały również wyroby przemysłu chemicznego - ok. 2,1 mld dolarów (udział ok. 19,5 proc.), wyroby metalurgiczne - ok. 0,9 mld dolarów (ok. 8,3 proc.), wyroby przemysłu lekkiego - ok. 0,5 mld dolarów (ok. 4,8 proc.), wyroby przemysłu drzewno-papierniczego - ok. 0,48 mld dolarów (ok. 4,5 proc.)
Import
W imporcie z Rosji tradycyjnie dominowały produkty mineralne (ok. 90 proc. wartości importu). W ub. roku na dostawy ropy naftowej przypadało ponad 68 proc., zaś na dostawy gazu ziemnego - ok. 19 proc. wartości importu.
Pozostałe grupy towarowe zajmowały nieznaczącą pozycję w imporcie, w tym wyroby przemysłu chemicznego ok. 5 proc., wyroby metalurgiczne ok. 2,4 proc., wyroby przemysłu elektromaszynowego ok. 1 proc., wyroby przemysłu drzewno-papierniczego ok. 0,6 proc, artykuły rolno-spożywcze 0,5 proc.
Importowane były różne surowce i półprodukty, m.in. węgiel, kauczuki, chlorek potasu wyroby walcowane aluminium niestopowe metanol mocznik oraz nawozy mineralne.
Autor: ToL//gry/zp / Źródło: TVN24 Biznes i Świat