Rada Polityki Pieniężnej ocenia, że stopy procentowe powinny pozostać niezmienione w dłuższym okresie, to jest co najmniej do końca trzeciego kwartału br. - poinformował podczas środowej konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Marek Belka. Wcześniej Rada informowała, że stopy procentowe nie powinny zmienić się do połowy roku. RPP pozostawiła w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Środowa decyzja RPP oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP wynosić będzie nadal 2,50 proc., lombardowa 4,00 proc., depozytowa 1,00 proc., zaś redyskonta weksli 2,75 proc. Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami większości analityków. Zdecydowana większość ekonomistów oczekuje zacieśnienia polityki pieniężnej w 2014 roku.
Projekcje na przyszłość
W komunikacie RPP po posiedzeniu, przedstawionym przez prezesa NBP Marka Belką znalazły się elementy najnowszej projekcji inflacji i wzrostu PKB, opracowanej przez Instytut Ekonomiczny NBP.
"W ocenie Rady w najbliższych kwartałach prawdopodobna jest kontynuacja stopniowej poprawy koniunktury, jednak presja inflacyjna pozostanie ograniczona. Taką ocenę potwierdza marcowa projekcja inflacji i PKB" - wynika z przedstawionego na konferencji komunikatu RPP.
Rada informuje też, że "roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50 proc. prawdopodobieństwem w przedziale 2,9-4,2 proc. w 2014 r., 2,7-4,8 proc. w 2015 r., 2,3-4,8 proc. w 2016 r.".
Z kolei według Rady "inflacja znajdzie się z 50 proc. prawdopodobieństwem w przedziale 0,8-1,4 proc. w 2014 r., 1-2,6 proc. w 2015 r. i 1,6-3,3 proc. w 2016 r." Projekcja stanowi jedną z przesłanek, na podstawie których RPP podejmuje decyzje w sprawie stóp procentowych.
Przewidywalna przyszłość
Jak mówił Marek Belka, wydłużenie okresu stabilizacji stóp było możliwe dzięki najnowszej projekcji inflacyjnej. - Po pierwsze myślę, że projekcja dosyć jednoznacznie i z dużą siłą pokazuje dużą przewidywalność w krótkim okresie. I nie wynika, abyśmy mogli się obawiać w czasie kilku kwartałów jakichś presji na inflację - wskazał.
Dodał, że jeśli RPP dłużej czekałaby z informacją dotyczącą wydłużenia okresu stabilizacji stóp, to inwestorzy zaczęliby się niecierpliwić.
Szef banku centralnego wskazał również, że obecna sytuacja u naszego wschodniego sąsiada przyspieszyła tę decyzję. - Sytuacja na Ukrainie przyspieszyła decyzję, aby pokazać, że nie widzimy zagrożeń dla gospodarki, a przynajmniej w kontekście prowadzenia polityki pieniężnej. Chcieliśmy dać wyraz siły fundamentów gospodarki i kursu złotego - podkreślił.
Autor: mn//gry / Źródło: tvn24bis.pl, TVN24 BiS, PAP