Na głównym polu walki o władzę w telewizji publicznej przewagę zdobyła główna grupa członków KRRiT i w TVP urzęduje już nowy prezes, ale nie zakończyło to starć na polach pobocznych. Jednym z nich jest prokuratura, do której zwalczające się frakcje składały konkurencyjne doniesienia.
Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania po zawiadomieniu czterech członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Mateusz Martyniuk, odmowa wszczęcia postępowania została uzasadniona brakiem znamion przestępstwa. - Decyzja na razie nie jest prawomocna, przysługuje od niej zażalenie - powiedział prok. Martyniuk.
Walka na doniesienia
Grupa członków KRRiT, która wybrała nowy skład Rady Nadzorczej TVP, w połowie września doniosła o swym podejrzeniu usiłowania popełnienia przestępstwa przez ówczesnego p.o. prezesa TVP Piotra Farfała i piątego członka Rady Lecha Haydukiewicza. Członkowie KRRiT zarzucali im m.in., że działając w zmowie, wprowadzają oni w błąd sąd, dążąc do "wyłudzenia poświadczenia nieprawdy" w postaci orzeczenia sądowego, które stwierdzałoby, że wybór nowej rady nadzorczej TVP przez KRRiT jest nieważny.
Wcześniej - już na początku sierpnia - Lech Haydukiewicz zawiadomił prokuratorów o swoim podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które miało nastąpić przy wyborze rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Według Haydukiewicza, dokonany w końcu lipca wybór był nielegalny i organy te nie powinny funkcjonować. W szczególności twierdził on, że przewodniczący KRRiT celowo manipulował terminem posiedzenia tak, aby Haydukiewicz nie wziął w nim udziału i nie mógł zgłosić swego sprzeciwu wobec wybieranego składu.
Jak powiedział we wtorek prok. Martyniuk, postępowanie w sprawie tego doniesienia trwa nadal.
Nieoczekiwana zmiana układu sił
Przed tygodniem Krajowy Rejestr Sądowy wykreślił poprzedni zarząd TVP, w tym poprzedniego p.o. prezesa spółki Piotra Farfała. Jako nowy p.o. prezes został wpisany Bogusław Szwedo, zaś jako członek zarządu Małgorzata Wiśnicka-Hińcza. Sąd rejestrowy wtedy wpisał też do KRS nową Radę Nadzorczą TVP, której sposób wyboru kwestionuje w swym doniesieniu do prokuratury Piotr Haydukiewicz.
W końcu lipca w łonie KRRiT doszło do nieoczekiwanego porozumienia między zwaśnionymi dotąd członkami z nominacji PiS oraz Tomaszem Borysiukiem, wybranym z rekomendacji Samoobrony, a teraz kojarzonym z SLD. Porozumienie tych czterech członków umożliwiło wybór nowych rad nadzorczych mediów publicznych i zmarginalizowanie roli Piotra Haydukiewicza, kojarzonego z LPR.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24