Senat USA przyjął w środę stosunkiem głosów 81 do 19 kompromisowe porozumienie, zawarte przez prezydenta Baracka Obamę z Republikanami w sprawie przedłużenia okresu ulg podatkowych. Ustawa trafi teraz do Izby Reprezentantów.
Według uzgodnionego planu, niższe podatki od dochodów zostaną przedłużone na dwa lata dla wszystkich obywateli. Ulgi te zostały przyjęte jeszcze za rządów George'a W. Busha i miały wygasnąć 31 grudnia tego roku. Przedłużenie ulg oznacza powiększenie amerykańskiego długu publicznego o 858 miliardów dolarów, bo o tyle zmniejszą się przychody budżetu z ich tytułu. Obama podkreśla, że plan ten ma żywotne znaczenie dla gospodarki, borykającej się ze skutkami kryzysu.
Obama hojny dla bogatych?
Oczekuje się, że Izba Reprezentantów przyjmie ten kompromisowy plan jeszcze w tym tygodniu, mimo sprzeciwu niektórych Demokratów, uważających, iż jest on nazbyt hojny dla bogatych.
Obama chciał początkowo, aby nie przedłużać ulg dla podatników o dochodach powyżej 200 tysięcy dolarów rocznie, ale ustąpił, kiedy okazało się, że rozwiązanie takie nie ma wystarczającego poparcia w Kongresie. Przeciwko byli wszyscy Republikanie i część konserwatywnych Demokratów, zwłaszcza w Senacie.
Zasiłki dla bezrobotnych
W zamian za ustępstwo prezydenta, Republikanie zgodzili się poprzeć przedłużenie zasiłków dla bezrobotnych na kolejne 13 miesięcy. Plan przewiduje także ulgi podatkowe dla przedsiębiorstw inwestujących w nowy sprzęt.
Kompromis między Obamą a Republikanami spotkał się z burzą protestów ze strony lewicy. W zeszłym tygodniu niezależny, ale głosujący zwykle z Demokratami senator Bernie Sanders przez 8 godzin przemawiał, usiłując nie dopuścić do uchwalenia planu.
Większość ekonomistów uważa jednak, że utrzymanie niższych podatków dla wszystkich pomoże w przyspieszeniu wzrostu gospodarczego po recesji.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA