Niemieccy maszyniści chcieli od poniedziałku wstrzymać ruch pociągów pasażerskich. Na drodze stanął im sąd pracy w Norymberdze, który zakazał strajku do 30 września.
Sąd pracy w Norymberdze zakazał Związkowi Zawodowemu Maszynistów strajku na kolei do 30 września. Zakaz dotyczy zarówno pociągów towarowych, jak i osobowych. Sędziowie uzasadnili decyzję "wielkimi stratami", jakie strajk mógłby spowodować w niemieckiej gospodarce. Rzecznik związku zapowiedział odwołanie od wyroku. Jednocześnie zapewnił, że związek nie złamie prawa i nie rozpocznie strajku, dopóki obowiązuje zakaz.
Wcześniej rzecznik Związku Zawodowego Maszynistów Maik Brandenburger w rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" zapowiedział, że w poniedziałek nie ruszą pociągi osobowe, a w najbliższy czwartek na cztery godziny staną pociągi towarowe. Brandenburger zaznaczył, że akcja protestacyjna w ruchu towarowym mogłaby też negatywnie odbić się na punktualności pociągów pasażerskich.
Związek maszynistów domaga się podwyżki płac o 31 proc., poprawy warunków pracy zatrudnionych w systemie zmianowym oraz odrębnej umowy zbiorowej dla 12 tys. maszynistów należących do związku. Zarząd Niemieckiej Kolei Państwowej odrzucił te żądania. W przeprowadzonym w ubiegłym tygodniu głosowaniu za strajkiem opowiedziało się 95,8 proc. członków związku. Obie strony sporu nie wykluczają powołania neutralnego mediatora w celu zażegnania konfliktu.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24