Polska chce, by umowa na dostawy gazu od Gazpromu obowiązywała dużo krócej niż do 2037 r. Ostatecznie porozumienie jest możliwe jeszcze w tym tygodniu, bo Rosjanie nie zamierzają protestować - pisze "Rzeczpospolita".
Strona polska - według informacji "Rz" - chce tylko minimalnie, o kilka lat, wydłużyć w porównaniu z obecną umową okres rosyjskich dostaw. Najbardziej prawdopodobny termin to 2025 r.
W parafowanym w styczniu br. porozumieniu przewidziano, że Rosjanie będą sprzedawać Polsce więcej gazu do 2037 r., czyli o 15 lat dłużej niż w starej umowie. Ten termin wzbudził jednak protesty opozycji i ekspertów.
Zapisano w nim także, że Rosjanie będą sprzedawać Polsce więcej gazu niż do tej pory - o ok. 2 mld m sześc. rocznie. W sumie w okresie 2011–2037 dostawy mogłyby więc wynosić nawet ponad 270 mld m sześc.
Bez zastrzeżeń
- Wszystko wskazuje na to, że strona rosyjska nie będzie mieć problemu z zaakceptowaniem krótszego od wcześniej wynegocjowanego terminu - mówi "Rz" przedstawiciel resortu gospodarki.
Propozycja polska skrócenia terminu dostaw jest nowym elementem w negocjacjach, które dotyczyły ostatnio zasad korzystania z gazociągu jamalskiego w naszym kraju. Polskie władze po konsultacjach z Komisją Europejską chcą, by rurociąg działał według prawa unijnego. Zatem gdyby były tylko techniczne możliwości, mogłyby z niego korzystać różne firmy, a nie tylko dwaj właściciele, czyli rosyjski Gazprom i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Nad tym, by gazociąg działał według unijnych zasad, ma czuwać nowy operator - państwowa spółka GazSystem. Rosjanie mieli dotąd zastrzeżenia do umowy operatorskiej, obawiając się, że będzie niekorzystna i spowoduje wzrost opłat za tranzyt gazu do Niemiec.
Porozumienie już 8 października?
W piątek do Warszawy ma przyjechać delegacja rosyjskich negocjatorów z wiceministrem energetyki Anatolijem Janowskim. Wczoraj mówił ukraińskim dziennikarzom, że ostateczne podpisanie międzyrządowej umowy gazowej jest możliwe jeszcze w październiku.
- Rosja zaproponowała kompromis i spodziewamy się, że Polska i Bruksela go zaakceptują - powiedział wiceminister Janowski.
Dla Polski jak najszybsze podpisanie dokumentów o zwiększeniu importu z Rosji jest konieczne, bo cały gaz zakontraktowany w starej umowie wykorzysta już z końcem października.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24