Tylko siedem firm ze 139 złożyło w Urzędzie Regulacji Energetyki zabezpieczenie na 10 mln zł, wymagane dla nowej koncesji na import paliw - informuje piątkowy "Puls Biznesu".
Firmy, które chcą importować surowiec np. ze Wschodu, musiały już wprawdzie złożyć wnioski o udzielenie nowych koncesji (do 22 września), ale ciężaru nowych kaucji w wysokości 10 mln zł, czuć jeszcze nie muszą. - Do uzupełnienia wniosków o zabezpieczenie majątkowe będziemy wzywać w trakcie postępowania koncesyjnego - mówi Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Regulacji Energetyki, który odpowiada za przydzielanie koncesji.
Jeszcze czas
Teraz firmy muszą poczekać, bo URE ma czas na rozpatrywanie wniosków aż do 21 listopada. - Firmy, które złożyły wniosek o nową koncesję, a jeszcze nie złożyły zabezpieczenia, nadal mogą importować paliwa, korzystając z okresu przejściowego, który może potrwać nawet cztery miesiące. To problem - zauważa Krzysztof Romaniuk, dyrektor w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Przez ten czas szara strefa może nadal funkcjonować. W walce z nią państwo nie ma na razie większych sukcesów.
Od początku roku funkcjonują przepisy o solidarnej odpowiedzialności nabywcy za rozliczenia VAT sprzedawcy, ale nie dały one efektów.
Autor: mn//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/Bigevil600