Większość dużych sklepów będzie otwarta w środę, 15 sierpnia. To ostatnie święto przed niemal przesądzonym wejściem w życie ustawowych ograniczeń ich pracy - przypomina "Rzeczpospolita".
- Wszyscy pracujący w ten dzień w naszych sklepach dostaną wolny dzień do odbioru - zapowiada Przemysław Skory, rzecznik Tesco, największej w kraju sieci hipermarketów, które w najbliższą środę nie zmienią godzin otwarcia. Zakupy będzie można też robić w sklepach sieci Real i Auchan, choć w Boże Ciało hipermarkety tej ostatniej sieci były zamknięte. - Co roku 15 sierpnia handlujemy, choć nieco krócej, bo jak w dzień świąteczny - wyjaśnia Dorota Patejko, rzecznik Auchan Polska.
Na zamknięcie sklepów zdecydowała się jednak największa w Polsce sieć dyskontów Biedronka. Według jej przedstawicieli, i tak w święta i niedziele Biedronki nie mają najwyższych obrotów. W środę nie będą też pracować hipermarkety Carrefour, choć mniejsze sklepy francuskiej grupy, supermarkety Champion, Globi i Carrefour Express, będą otwarte.
- Chcieliśmy przygotować się do zapowiadanych zmian w prawie. Już teraz nasze sklepy są zamknięte przez sześć spośród 12 dni, o których mówi projekt ustawy - informuje Ewa Pater z biura prasowego francuskiej grupy.
Sieci, które otwierają sklepy, mogą się liczyć z kolejną akcją związków zawodowych, które w Boże Ciało zorganizowały strajk włoski w pracujących wówczas placówkach. - Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, czy zorganizujemy protest. Ubolewamy, że sklepy będą otwarte - możemy tylko apelować do klientów, żeby nie chodzili na zakupy i żeby pracownicy handlu też mieli święto. Zagraniczne sieci w swoich krajach na pewno by się na pracę w taki dzień nie zdecydowały - mówi Alfred Bujara, przewodniczący sekcji pracowników handlu w NSZZ "Solidarność".
Zdaniem "Solidarności", w strajku włoskim w ostatnie Boże Ciało wzięła udział ponad połowa pracujących w tym dniu osób. Jak wynika z danych związku, do akcji włączyli się pracownicy sieci Real, Tesco, Lidl, Albert oraz sklepów Społem i niektórych małych placówek prywatnych. Przedstawiciele dużych sieci twierdzą jednak, że w ich sklepach pracownicy nie przyłączyli się do akcji.
Wszystko wskazuje na to, że w kolejny świąteczny dzień - 1 listopada - Polacy będą mogli robić zakupy tylko w nielicznych sklepach. Wyjątek będą stanowiły placówki, w których pracują tylko ich właściciele niezatrudniający pracowników. Normalnie będą wtedy też pracowały jedynie apteki oraz sklepy przy stacjach benzynowych.
Nowelizację kodeksu pracy przyjął w lipcu Senat, który wprowadził tylko jedną uściślającą poprawkę. Powinien się nią zająć na sierpniowym posiedzeniu Sejm. Ostatecznie upadła propozycja wydłużenia vacatio legis dla ustawy z jednego do trzech miesięcy. Po wejściu w życie nowelizacji kodeksu pracy nie zrobimy więc zakupów w Nowy Rok, Wielkanoc, 1 i 3 maja, w Zielone Świątki, Boże Ciało, 15 sierpnia, 1 i 11 listopada oraz w Boże Narodzenie.
Sprawa wejścia w życie zakazu pracy sklepów w 12 dni świątecznych w roku wydaje się przesądzona, chyba że dojdzie do rozwiązania parlamentu - wtedy sytuacja może się skomplikować.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24