Białemu Domowi tak bardzo zależy na zwiększeniu limitu długu publicznego w USA, że straszy... niewypłacalnością Stanów Zjednoczonych. Administracja Obamy chce zwiększyć zwiększyć limit długu publicznego z obecnych ponad 14 bilionów dolarów, bo wygląda na to, że amerykański dług sięgnie tej bariery jeszcze w pierwszej połowie tego roku.
Republikanie są temu przeciwni - Biały Dom twierdzi więc, że jeśli limit nie zostanie podniesiony, a Stany Zjednoczone go przekroczą, będzie to oznaczało, że kraj jest niewypłacalny.
- Nie rozumiem dlaczego ktokolwiek miałby stchórzyć przed podniesieniem limitu długu. Jeśli dojdzie to tego, że wiarygodność kredytowa Stanów Zjednoczonych zostanie zniszczona, byłoby to pierwsze bankructwo państwa w historii wywołane wyłącznie przez głupotę - powiedział Austan Goolsbee, doradca ekonomiczny Baracka Obamy.
W grudniu agencja ratingowa Fitch podkreśliła, że Stany Zjednoczone powinny przedstawić plan konsolidacji finansów po to, żeby zadbać o trwałość ratingu AAA.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: EPA