Tąpnięcie w niemieckich sklepach: w maju sprzedaż detaliczna spadła najbardziej od czterech lat. Była ona o 3,0 proc. mniejsza niż w kwietniu (2,8 proc. po wyrównaniu cen). Konsumenci zaskoczyli analityków, którzy spodziewali się półprocentowego wzrostu.
Mocniejszy spadek wystąpił cztery lata temu: w maju 2007 roku wyniósł on 3,7 procent.
W porównaniu z majem 2010 roku sprzedaż detaliczna była wyższa o 4,0 proc. nominalnie i 2,2 proc. realnie (po wyrównaniu cen). Jednak w tym roku maj miał 26 "handlowych" dni - o trzy więcej niż przed rokiem (w Niemczech sklepy są zamknięte w niedziele i święta).
Analitycy oceniają, że majowy spadek sprzedaży jest chwilowy, bo niemiecka gospodarka szybko się rozwija i konsumenci powinni w kolejnych miesiącach zwiększać wydatki. Konsumpcja powinna rosnąć, bo firmy zwiększają zatrudnienie: liczba pracujących osiągnęła 40,8 mln osób, co oznacza, że obecnie zarabia o pół miliona ludzi więcej, niż rok temu. Niemiecki boom napędza głównie eksport i rosnące zamówienia z krajów azjatyckich.
Źródło: Handelsblatt, TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24