Jako "dobrą" Kazimierz Marcinkiewicz uznał decyzję Cypru odrzucającą opodatkowanie oszczędności swoich obywateli. - To byłby naprawdę precedens, groźny dla systemu bankowego w całej Unii Europejskiej - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24.
Cypryjski parlament odrzucił we wtorek projekt ustawy o wprowadzeniu jednorazowego podatku od wkładów bankowych. Był to jeden z warunków otrzymania przez Cypr zagranicznej pomocy finansowej w kwocie 10 mld euro dla uratowania kraju przed niewypłacalnością. CZYTAJ WIĘCEJ
"Zdumiewające" wydarzenia na Cyprze
- To jest szantaż, w moim przekonaniu niedopuszczalny. On jednocześnie pokazuje, że UE nie reagowała na ten proceder cypryjski przez ostatnie lata - komentował działanie Unii wobec Cypru Marcinkiewicz.
- Dla mnie wszystko, co tam się dzieje, jest zdumiewające. Można było spodziewać się, że do czegoś takiego (kryzysu -red.) dojdzie, na Cyprze nie działo się dobrze - mówił dalej. Jak wyjaśnił, kryzys w Grecji odbił się na tej małej wyspie. Były premier chwali jednak decyzję cypryjskiego rządu.
- To byłby naprawdę precedens, groźny dla systemu bankowego w całej Unii Europejskiej. Ja sobie nie wyobrażam takich sytuacji, żeby ktoś nakazywał działania, które są wymierzone w obywateli i ich oszczędności - podkreślił.
Marcinkiewicz: na Cyprze pierze się brudne pieniądze
Marcinkiewicz powiedział, że nie rozumie dlaczego dziś cypryjskie banki nie działają. - Nie ma podstawy prawnej do tego - zauważył. I dodał: - Gdyby Unia kazała coś takiego zrobić w Polsce, znaleźliby się prezesi banków, którzy powiedzieliby "nie". Ocenił przy tym, że Cypr jest "dziwnym państwem". - Może dlatego to zmierza w tym kierunku, że wszyscy wiedzą, że te pieniądze, które są w tych bankach cypryjskich złożone, w większości są to pieniądze "brudne" - podkreślił.
- To jest nienormalne, jeśli się przez tyle lat patrzy na ten proceder zupełnie spokojnie, UE nie reaguje, Europejski Bank Centralny nie reaguje, a później nagle tworzy się jakieś nakazy, które są groźne - kontynuował.
Cypr - bankrut
Były polityk uważa, że obecnie Cypr jest już bankrutem, a jego sytuacja jest gorsza od tej, w której jakiś czas temu była Grecja.
- Cypr jest dużo mniejszym krajem, o dużo mniejszym potencjale i dużo mniejszej możliwości rozwoju - stwierdził.
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24