Hotelarze i właściciele lokali gastronomicznych drżeli przed wakacjami, czy uda im się odrobić straty z poprzednich miesięcy. Jak informuje jednak "Polska" sezon urlopowy, który pomału dobiega końca, okazał się dla branży całkiem przyzwoity. Większość z nas wybrała urlop w kraju głównie za sprawą drogich walut i ładnej pogody w Polsce.
Wzrost zainteresowania wypoczynkiem w kraju potwierdzają pierwsze oficjalne statystyki. - Tylko w lipcu wpływy z opłaty miejscowej były o 26 proc. wyższe niż przed rokiem - wylicza w rozmowie z "Polską" Stanisława Chowaniec, naczelnik Wydziału Finansowo-Budżetowego Urzędu Miasta w Zakopanem.
Wakacje w (pierwszych) liczbach
Także z sondażu przeprowadzonego przez GfK Polonia wynika, że w tym roku Polacy wybrali urlop w kraju - spędziło go tutaj 60 proc. ankietowanych. Dla porównania: 16 proc. wyjechało za granicę, a 15 proc. spędziło go w obu miejscach.
Ożywienie na krajowym rynku turystycznym dostrzega też Instytut Turystyki. Po złym pierwszym kwartale, kiedy to liczba turystów spadła o kilkanaście procent w skali roku, drugi był już znacznie lepszy. - Z wstępnych szacunków wynika, że już w drugim kwartale krajowe wydatki Polaków na turystykę w kraju były na podobnym poziomie do ubiegłorocznego - mówi Witold Bartoszewicz, szef Zakładu Badań Statystycznych Instytutu Turystyki.
Jedną z najważniejszych przyczyn takiego stanu jest słabość złotego wobec zachodnich walut. Wzrost kursów euro czy dolara sprawił, że podrożały ceny zagranicznych wycieczek, znacznie wzrosły koszty pobytu za granicą oraz spadła opłacalność zakupów. Poza tym tegoroczne lato okazało się w Polsce bardzo ciepłe.
Bolączki polskiej turystyki
Wakacje rzeczywiście były bardzo dobre, ale pierwszych kilka miesięcy roku było tak fatalnych, że długo nie da się odrobić strat ratajski o wakacjach
Józef Ratajski, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki, obawia się, że po wakacjach branża znów przeżywać będzie trudne chwile. - Wakacje rzeczywiście były bardzo dobre, ale pierwszych kilka miesięcy roku było tak fatalnych, że długo nie da się odrobić strat - powiedział w rozmowie z "Polską". Przypomina, że w pierwszym kwartale liczba zagranicznych turystów spadła o blisko 20 proc. w skali roku.
Według niego niepokojąco brzmią zapowiedzi podniesienia VAT na usługi gastronomiczne i hotelarskie z obecnych 7 do 22 proc. - Jeżeli rząd rzeczywiście podniesie podatek, to ceny usług będą musiały wzrosnąć o 15 proc. A kiedy złoty się umocni, wtedy nikt już nie będzie chciał do Polski jeździć - mówi Ratajski.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24