Źle się dzieje w kolejowej rodzinie. PKP Przewozy Regionalne toną w długach - zalegają ponad 100 mln zł spółce PKP InterCity oraz kilkadziesiąt milionów spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. Teraz do Przewozów Regionalnych zapuka komornik - donosi "Rzeczpospolita".
Na zlecenie PKP InterCity konta PKP Przewozy Regionalne zostały zajęte przez komornika - do kwoty 89 mln zł. Trwa postępowanie w sprawie reszty długu - czyli ok. 12 mln zł. – Wielokrotnie występowaliśmy z propozycją polubownego załatwienia sprawy, ale bez rezultatów – twierdzi rzecznik PKP IC, Paweł Ney.
Jak tłumaczy prezes PKP InterCity, Krzysztof Celiński, sprawa długu ciągnie się już od dawna. - Nie mieliśmy już nadziei, że zobaczymy te pieniądze – mówi gazecie.
– Zrolowaliśmy w tym roku ponad 60 mln zł własnych zobowiązań, od czego musimy płacić odsetki. Nie możemy sięgać po pieniądze z rynku, nie próbując ściągać naszych wierzytelności – dodaje.
Natomiast prezes PKP Przewozy Regionalne, Tomasz Moraczewski odmówił gazecie komentarza na temat zajęcia kont.
Sprzedawali bilety, pieniędzy nie oddali
Według PKP InterCity, dług powstał przede wszystkim latem, kiedy PKP Przewozy Regionalne sprzedawały w swoich kasach bilety na pociągi PKP InterCity. Za sprzedane bilety nie zwracano jednak pieniędzy. W połowie września PKP InterCity skierowały sprawę do sądu. Miesiąc wcześniej sąd orzekł, że PKP PR jest winne PKP IC 40 mln zł. Dlatego konta zajęto na podstawie sądowego nakazu zapłaty.
To nie koniec długów samorządowego przewoźnika. Nawet kilkadziesiąt milionów zł PKP Przewozy Regionalne są winne spółce PKP Polskie Linie Kolejowe za udostępnienie torów.
PKP Przewozy Regionalne od 1 grudnia 2008 roku w stu procentach jest własnością samorządów wojewódzkich. Wcześniej firma także miewała kłopoty finansowe, jednak gdy należała do grupy PKP, wzajemne rozliczenia nie były stawiane na ostrzu noża.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES