Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak nie jest pewien, czy jeszcze w tym roku uda się domknąć sprawę kontraktu gazowego z Rosją. Jak powiedział, w negocjacjach pojawiły się nagle "nowe elementy" ze strony Rosjan.
Pawlak pytany w poniedziałek w Krakowie przez dziennikarzy, kiedy zostanie podpisana umowa gazowa, odparł, że "to jest zagadka, bo ostatnie rozszerzenie negocjacji o nowe elementy sprawiło, że porozumienie jest w tej chwili nieco bardziej skomplikowane".
Polska od ubiegłego roku negocjuje z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski w związku z niezrealizowaniem dostaw przez rosyjsko-ukraińską spółkę RosUkrEnergo. Wbrew oczekiwaniom, porozumienie międzyrządowe w sprawie zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski nie zostało podpisane w czwartek w Warszawie.
"Nowe elementy"
Wicepremier ocenił, że w tej sytuacji jest "trudniej zrozumieć Rosjan", bo już w lipcu można było dojść do porozumienia, pod koniec listopada była podobna sytuacja i "nagle pojawiły się nowe elementy". - Trudno się spodziewać, że w takim stylu można dojść szybko do porozumienia, tak więc zachęcam do pewnej cierpliwości, bo partner jest - jak widać - dość trudny - podsumował Pawlak.
Według czwartkowych zapowiedzi resortu gospodarki, kolejna tura polsko-rosyjskich rozmów międzyrządowych odbędzie się w Moskwie w tygodniu po 5 grudnia. Jak oceniła wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, 90 proc. spraw zostało omówionych podczas ostatniego spotkania; pozostały natomiast "pewne szczegóły wymagające uzgodnień między PGNiG i Gazpromem".
Premier uspokaja
Premier Donald Tusk podczas poniedziałkowej konferencji poinformował, że nie dostał jeszcze od wicepremiera Pawlaka sygnałów o mnożących się postulatach Rosjan. Uspokajał jednocześnie, że bez względu na przebieg rozmów, Polska ma wystarczająco dużo gazu w magazynach, by przetrzymać zimę. - Zgromadzone zapasy gazu pozwoliłyby nam bez żadnego importu przetrzymać zimę. Polska pod względem gazowym jest na ten sezon zabezpieczona niezależnie od tego, co w tych negocjacjach jeszcze mogłoby się zdarzyć - powiedział Tusk.
Zwiększenie dostaw wymaga aneksowania nie tylko kontraktu jamalskiego między Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem a Gazpromem, ale także porozumienia między rządami Polski i Rosji w sprawie długoterminowych dostaw gazu do Polski z 1993 roku.
PGNiG informowało niedawno, że porozumiało się z Gazpromem w sprawie zwiększenia łącznych dostaw z Rosji do 10,2 mld m sześc. rocznie, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24