W niedalekiej przyszłości wyszczuplający żel do ciała i krem matujący na półce w łazience przeciętnego Polaka przestaną dziwić - twierdzą rynkowi eksperci, cytowani przez "Wall Street Journal Polska".
Według raportu firmy badawczej Euromonitor International, w ciągu najbliższych trzech lat wartość rynku kosmetyków dla mężczyzn w Polsce może wzrosnąć nawet ponad 10 proc.
W 2011 roku polscy mężczyźni mają wydawać na swoje kosmetyki około 720 mln zł. Największy wzrost ma dotyczyć... kremów pod oczy i preparatów przeciwzmarszczkowych. To tzw. kosmetyki pielęgnacyjne, Polacy mają tylko za nie zapłacić wtedy 14,3 mln złotych - aż o 2/3 więcej niż dziś.
Wzrost zainteresowania kosmetykami "For Men" wśród Polaków socjologowie tłumaczą zmianami stereotypu współczesnego mężczyzny. Zmieniają go zarówno silna promocja nowych trendów światowej mody, których ważnym nośnikiem stały się nowe w Polsce czasopisma lifestylowe dla panów ("Logo", "Men's Health"), jak i rzeczywista, być może dotychczas nieuświadamiana lub ukrywana potrzeba mężczyzn do większej dbałości o własny wygląd.
Te tendencje umiejętnie podsycają handlowcy i producenci. Handlowcy stosunkowo dawno zaczęli już wydzielać w swoich sklepach specjalne stanowiska z kosmetykami "For Men", dziś eksponują je coraz wyraźniej. Producenci zaś poszerzają ofertę produktów. Kiedyś kremy czy balsamy przeznaczone dla panów były niemal wyłączną domeną marek z wyższej półki - teraz są już praktycznie w każdym sklepie.
Produkują je zarówno eksluzywne marki, jak i mniejsze polskie firmy, pozwolić sobie na nie mogą klienci z różną zawartością portfela.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: stock.xchng