Od stycznia reklamy słodyczy, chipsów i napojów gazowanych nie będą mogły pojawiać się przed i w trakcie programów dla dzieci. W środę przedstawiciele siedmiu największych nadawców telewizyjnych podpisali porozumienie w tej sprawie. - To zobowiązanie świadczy o ich dużej wrażliwości społecznej i daje szansę skuteczniejszej ochrony najmłodszych przed utrwalaniem złych nawyków żywieniowych – uważa Krzysztof Luft, przewodniczący Zespołu ds. Niezdrowej Żywności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Zobowiązaliście się państwo do rzeczy społecznie bardzo ważnej - mówił podczas środowej konferencji prasowej prezes KRRiT Jan Dworak. To właśnie Krajowa Rada od dłuższego czasu postulowała o uregulowanie zasad dotyczących reklamowania „śmieciowych produktów” przed programami, których odbiorcami są najmłodsi widzowie.
Problem zauważali też sami nadawcy, którzy od kilkunastu miesięcy próbowali wypracować zakres porozumienia. W pracach uczestniczyli również przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności, zrzeszającej 26 największych firm z tej branży.
Śmieciowe jedzenie, czyli problem społeczny
- Podpisane właśnie porozumienie to efekt kompromisu. Przedstawiciele każdej ze stron zgodzili się zrezygnować z czegoś, żeby osiągnąć cel niezwykle ważny społecznie. Zdajemy sobie sprawę, że z punktu widzenia nadawców to bardzo poważny krok a decyzja o jego podjęciu nie była łatwa. Tym bardziej cieszymy się, że ta kwestia zostanie uregulowana - podkreśla Jacek Barankiewicz, prezes
. Pod porozumieniem podpisali się najwięksi telewizyjni nadawcy w kraju: ITI Neovision, TVN, Polsat, TVP, Puls, Walt Disney Company (Polska) i i VIMN Poland.
W skrócie zobowiązali się oni do tego, że od 1 stycznia 2015 roku wszystkim audycjom kierowanym do dzieci w wieku do 12 lat i emitowanym między godz. 6 a 20 nie będą towarzyszyły reklamy produktów, które nie spełniają surowych kryteriów żywieniowych zatwierdzonych przez ministerstwo zdrowia. Przy ich opracowywaniu brano pod uwagę m.in. zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia.
Chipsowe i napojowe „nie”
W porozumieniu wskazano grupy produktów, które nie będą mogły być reklamowane. Znalazły się wśród nich czekolada i wyroby czekoladopodobne, dżemy i inne słodycze „nieczekoladowe”, wszystkie słodzone cukrem napoje oraz chipsy i przekąski na bazie ziemniaków a także produkty z ciasta.
W przypadku pozostałych produktów reklamodawcy będą musieli składać pisemne oświadczenia o ich zgodności z kryteriami, o których mowa. Te z kolei mają być na bieżąco dostosowywane do wyników najnowszych badań. Ewentualne naruszenia będą odnotowywane przez Radę Reklamy a informacje o nich przekazywane do KRRiT. - Tak naprawdę nie wiemy do końca do jakiej wody wchodzimy. Wszyscy razem będziemy się musieli tego uczyć. Na pewno jednak pomożemy nadawcom w tym, aby to przejście nie było bolesne - dodaje Barankiewicz.
Jakie programy z zakazem?
Dochodzenie do kompromisu trwało długo ponieważ wiele kwestii wymagało nowego zdefiniowania. Jeden z większych problemów dotyczył określenia audycji, które zakaz reklamowy miałby dotyczyć. Ostatecznie stanęło na tym, że to sami nadawcy będą wskazywać, które programy są tymi adresowanymi do dzieci do lat 12 (polskie prawodawstwo określa dla dzieci granicę 18 roku życia - red.).
- Tego typu porozumienia mają jednak dynamiczny charakter i niewykluczone, że w przyszłości niektóre jego zapisy będą modyfikowane - zaznacza Luft. Jak dodaje, niezależnie od tego już dzisiaj jednak można mówić o „dużym kroku naprzód w realizowaniu oczekiwań społecznych dotyczących ochrony najmłodszych przed złymi nawykami żywieniowymi”. - Wrażliwość na ten problem wprawdzie rośnie z roku na rok, ale nadal brakuje skutecznych rozwiązań. Zakaz wychodzenia do dzieci z przekazem reklamowym dotyczącym „złych” produktów na pewno jest jednym z nich - podkreśla.
Autor: Łukasz Orłowski / Źródło: tvn24.pl