- Największym problemem, z którym trzeba sobie poradzić, są kredyty hipoteczne denominowane w obcej walucie. Ich wartość to jakieś 10 proc. PKB. - mówi prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Szef NBP chwali polskich bankowców i podkreśla, że "mamy dobry system bankowy", ale "musimy być czujni i reagować na niekorzystne zjawiska".
Marek Belka zaznacza, że przez 25 lat wolnej Polski udało się zbudować dobry system bankowy. - Jestem pełen uznania dla polskich bankowców, mówię to bez żadnych podtekstów, zupełnie serio. Mamy dobry system bankowy, dlatego nie dotknęły nas żadne klęski przez ostatnie niemal 20 lat - ocenia Belka. Zastrzegła jednak: - Musimy być czujni i reagować na niekorzystne zjawiska. Największym problemem, z którym trzeba sobie poradzić, są kredyty hipoteczne denominowane w obcej walucie. Ich wartość to jakieś 10 proc. PKB. Mamy niskie stopy procentowe na świecie, w związku z tym ludzie, którzy je zaciągnęli, płacą stosunkowo niskie raty. Nadal niższe niż w przypadku kredytów złotowych. Ale kapitału do spłacenia jest dużo, dlatego powiedziałem bankom, że nie można na to zamykać oczu - zaznacza.
Pomagać, nie pomagać?
Pytany, czy w związku z tym Państwo, podatnicy powinni pomóc tym kredytobiorcom, Belka odpowiada: - I to biedniejsi (powinni płacić-red.) na bogatszych? Tego nie chcemy, ale to nie znaczy, że nie należy nic z tym robić. Trzeba być skuteczniejszym niż dziś. Należy zrobić wszystko, by znaczenie kredytu w walutach obcych spadało. Tak już się dzieje - mało kto może obecnie dostać taki kredyt - mówi szef NBP. - Po drugie, trzeba umożliwić ludziom wcześniejsze spłaty, a przy tym ich za to nie karać. Zaapelowałem więc do banków, aby spróbowały wypracować we współpracy z nami jakieś innowacyjne rozwiązanie, które byłoby w interesie obopólnym: kredytodawcy i kredytobiorcy. To przecież leży także w dobrze rozumianym interesie banków, bo wcześniej czy później będą zakusy polityków, by to wykorzystać do celów wyborczych - dodaje.
Będzie deflacja?
Prezes NBP odpowiada też na obawy, czy w związku z rekordowo niską inflacją Polsce grozi deflacja. - Rzeczywiście, odnotowujemy wyjątkowo niską inflację. To nie jest jakiś jednomiesięczny wyskok, ale trend. I to trend ogólnoświatowy. Przewidujemy jednak, że inflacja powoli będzie powracać do celu NBP (2,5 proc.). Nikt nie zamierza jakoś sztucznie pobudzać inflacji, to tylko szkodziłoby konsumpcji - zapewnia. - Gospodarka żwawo przyspiesza - co prawda szału tu nie ma, ale źle też nie jest - dodaje. Zdaniem Marka Belki "wskaźnik PKB w 2014 roku wyniesie ok. 3,5 proc.". - Póki tak jest, nie ma co majstrować przy inflacji, bo powinna ona wzrosnąć samoistnie - zapowiada.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24