Podwyżki cen biletów skutecznie zniechęciły nas do korzystania z autobusów czy tramwajów. Komunikacją miejską jeździ rekordowo mało osób – informuje "Metro".
W ciągu ostatnich trzech lat ceny biletów komunikacji miejskiej w polskich miastach wzrosły średnio o ok. 25 procent. Tymczasem jak wynika z najnowszych danych GUS-u, w ub.r. z komunikacji miejskiej w całej Polsce korzystaliśmy 3,6 mld razy. To o 6 proc. mniej niż rok wcześniej i najmniejsza liczba pasażerów od 10 lat.
Inna droga
Według Jana Jakiela, szefa stowarzyszenia Siskom, mieszkańcy wybierają coraz częściej alternatywny transport.
- Tak jest w Warszawie, która, choć ma wzorowy system komunikacji, to wielu mieszkańców po podwyżkach wybrało rowery - dodaje Jakiel. Według GUS-u liczba pasażerów komunikacji na Mazowszu spadła aż o 17 proc.
Przesiadka do auta
Niemal o 20 proc. mniej pasażerów może być w Olsztynie. Tu urzędnicy winą za to obarczają nie tylko rowery, ale też samochody. - Są coraz tańsze, rośnie liczba rodzin, w których są po dwa pojazdy, więc transport publiczny z nimi przegrywa - mówi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka ZKM Olsztyn. - To dobry moment, by miasta zaczęły myśleć np. o obniżkach cen biletów, wprowadzając równocześnie wzrost opłat za parkowanie - mówi Jakiel.
Autor: msz/km / Źródło: PAP