Fiat Auto Poland ma ograniczyć wielkość zwolnień grupowych w tyskiej fabryce o 50 osób i wypłacić odchodzącym odprawy w wysokości od 9 do 18 miesięcznych pensji - wynika z propozycji złożonych we wtorek związkowcom. Większość związków, oprócz "Solidarności" akceptuje takie warunki. Pracę w zakładzie na początku przyszłego roku ma więc stracić 1450 pracowników.
We wtorek odbyła się kolejna tura negocjacji przedstawicieli zakładu ze związkami zawodowymi. W tyskiej fabryce Fiata działa ich osiem, ale w rozmowach uczestniczy siedem, które spełniają kryteria reprezentatywności. Sześć związków przyjęło propozycje pracodawcy, "Solidarność" ma podjąć decyzję do czwartku, kiedy rozmowy zostaną wznowione.
Jak powiedziała w TVN24 Wanda Stróżyk z "Solidarności", nad porozumieniem będzie jeszcze debatować komisja międzyzakładowa.
Porozumienie
O proponowanych warunkach zwolnień poinformowali nieoficjalnie sami związkowcy. Rzecznik Fiat Auto Poland Bogusław Cieślar powiedział, że z uwagi na uzgodnienia stron rozmów nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć tym informacjom. Szczegóły mają być podane po zawarciu stosownego porozumienia. Mimo zgody większości związków formalnie porozumienia nie ma, ponieważ muszą podpisać się pod nim wszystkie organizacje związkowe, co na razie nie nastąpiło. Intencją pracodawcy jest, aby ostateczne uzgodnienia zapadły do świąt Bożego Narodzenia. Jeżeli "S" przyjmie ustalenia, porozumienie nastąpi w czwartek. Jeżeli nie, po 27 grudnia - zgodnie z przepisami - pracodawca prawdopodobnie arbitralnie wprowadzi regulamin zwolnień i odpraw, oparty na złożonej związkom propozycji.
Jakie plany?
Początkowo Fiat ogłosił zamiar zwolnienia w pierwszym kwartale przyszłego roku 1,5 tys. pracowników, czyli jednej trzeciej załogi. Fiat tłumaczy to sytuacją rynkową, skutkującą spadkiem produkcji. Szef związku Sierpień 80 w tyskiej fabryce Franciszek Gierot powiedział, że w toku negocjacji udało się ograniczyć liczbę osób zwalnianych o 50, do 1450 pracowników. Potwierdzili to przedstawiciele Fiata. Pracodawca zamierza wypłacić odchodzącym odprawy w wysokości od 9 do 18 miesięcznych pensji, w zależności od stażu pracy. Najniższe, 9-miesięczne odprawy mają otrzymać pracownicy zatrudnieni krócej niż pięć lat. Im dłuższy staż, tym odprawy będą wyższe, aż do 18 miesięcy, czyli półtorarocznej pensji. Gierot poinformował, że pracownicy urodzeni przed końcem 1957 roku, czyli osoby w wieku od 56 lat, mają być bezwzględnie chronieni, to znaczy, że nie będą zwalniani. Podobną ochroną będą objęci jedyni żywiciele rodziny, samotne matki oraz osoby mające czworo i więcej dzieci. Indywidualnie będą rozpatrywane szczególne przypadki, np. trudna sytuacja życiowa danej osoby. Podstawowym kryterium zwolnień pracowników - co budziło wiele emocji w negocjacjach - ma być doroczna ocena pracy poszczególnych osób.
Wcześniejsze ustalenia
Osoby zbliżone do negocjacji wskazują, że Fiat jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o zwolnieniach przygotował mechanizm naliczania odpraw i kryteria odejść, o czym poinformowano m.in. władze miasta. Teraz propozycje wysokości odpraw formalnie przedstawiono związkowcom. Program osłonowy dla zwalnianych pracowników przygotowały władze Tychów we współpracy m.in. z miejscowym urzędem pracy. We wtorek program przedstawiono w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, z wnioskiem o jego sięgające blisko 20 mln zł finansowanie. Program zakłada m.in. refundację kosztów zatrudnienia zwolnionej osoby u nowego pracodawcy i wyposażenia jej stanowiska pracy, szkolenia oraz wsparcie na uruchomienie własnego biznesu.
Autor: mn//bgr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24