Od poniedziałku kierowcy mogą zostawić w domu dowód rejestracyjny oraz polisę OC - poinformowało ministerstwo cyfryzacji. Jak przekonuje Komenda Główna Policji kontrole nie będą się znacznie różniły od tych, które były prowadzone do tej pory. W dalszym ciągu trzeba mieć przy sobie prawo jazdy.
Obowiązek posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego i polisy OC znosi przygotowana przez ministerstwo cyfryzacji nowela ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jak podkreślał szef MC na takie zmiany "czeka wielu kierowców". - Mam nadzieję, że dzięki nim nieco ułatwiamy im życie - wskazał minister. Przepisy obowiązują od poniedziałku.
Dane w systemie
Ministerstwo zaznaczyło w komunikacie, że podczas kontroli drogowej uprawnione służby sprawdzą dane auta w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), gdzie znajdują się informacje o pojeździe i o polisie OC. - Nie ma z tym żadnego problemu, takie dane jesteśmy w stanie sprawdzić w każdej chwili - przekonuje podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Dodaje, że od poniedziałku policjanci nie będą już mieli podstaw, by żądać okazania dowodu rejestracyjnego i polisy OC. - Jeśli policjant podczas kontroli stwierdzi, że pojazd nie ma badań technicznych bądź jest niesprawny z różnych przyczyn, to zaznaczy to w systemie, a system przekaże tę informację do organu, który wydał dokument. Zasady zatrzymania dowodu rejestracyjnego pozostają takie same, tyle tylko, że dokument jest wirtualny - mówi Kobryś. Kierowca, którego dowód rejestracyjny zostanie w ten sposób zatrzymany, otrzyma pokwitowanie tak jak to miało miejsce do tej pory.
Co w razie stłuczki?
Według KGP w razie kolizji - wbrew pojawiającym się w mediach informacjom - jej uczestnicy nie będą musieli każdorazowo wzywać na miejsce policji. Każdy kierowca, który spowodował kolizję - jak podkreśla policja - ma bowiem obowiązek przekazania danych niezbędnych do wypłaty ubezpieczenia. - Prawo o ruchu drogowym nakłada obowiązek wymiany między sobą danych personalnych dotyczących uprawnień i danych dotyczących ubezpieczenia pojazdu. Osoba, która odmówi podania takich danych uczestnikowi zdarzenia naraża się na odpowiedzialność za niewypełnienie tego obowiązku i to bez względu na to, czy chodzi o wypadek, czy kolizję drogową - mówi Radosław Kobryś. Dodał, że w razie wątpliwości każdy może sprawdzić ubezpieczenie samochodu, wpisując numery jego tablic rejestracyjnych na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. - To naturalne, że społeczeństwo ma obawę, bo nie ma w ręku dokumentów na dany samochód. Musimy się przyzwyczaić do tego, że ten system działa - mówi Kobryś. Ministerstwo Cyfryzacji przypomniało w komunikacie, że dowód rejestracyjny w dalszym ciągu pozostaje obowiązującym dokumentem niezbędnym przy załatwianiu formalności m.in. w Stacjach Kontroli Pojazdów, przy sprzedaży auta lub wyjeździe zagranicznym, zaś właściciele pojazdów nadal mają obowiązek posiadania ubezpieczenia OC.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock