Ponad 1600 kilometrów na godzinę - z taką prędkością może niedługo pojechać samochód Bloodhound SSC. Próba bicia rekordu świata dopiero jednak przed nim. Na razie supersamochód rozpoczął testy na lotnisku Cornwall w Newquay w Wielkiej Brytanii.
Pobicie bariery 1000 mil na godzinę, czyli ponad 1600 kilometrów na godzinę, zagwarantowałoby zdobycie tytułu najszybszego samochodu świata. Dotychczasowy rekord należy do Thrust SSC. W 1997 roku maszyna pojechała z prędkością 1228 kilometrów na godzinę.
Pierwsze testy
Budowa samochodu Bloodhound SSC rozpoczęła się w 2008 roku. Samochód kryje pod maską silnik odrzutowca myśliwskiego EJ200, wyprodukowanego przez Rolls-Royce. Swój napęd rakietowy ma dostarczyć także norweska firma.
Za sterami supersamochodu siedzi Andy Green, pilot brytyjskich sił lotniczych. Co ciekawe, on także 20 lat temu prowadził samochód Thrust SSC.
Testy Bloodhound SSC rozpoczęły się w czwartek na lotnisku Cornwall w Newquay w Wielkiej Brytanii. Na razie maszyna ma jednak porusza się niższą prędkością, przekraczającą nieco ponad 300 kilometrów na godzinę.
Autor: mb/ms / Źródło: TVN24 BiS